Dobre przezimowanie roślin zależy od pory sadzenia, czy zdążyły się rośliny ukorzenić oraz czy zostały w odpowiedniej dawce nawodnione, szczególnie zimozielone. Samo okrywanie jest tutaj sprawą drugorzędną, bo jak nie podlałeś, to może zmarznąć nawet okryte najlepiej jak się tylko da.
Moim zdaniem najbardziej narażona jest róża pienna. Należało ją posadzić pochyło, następnie przywiązać do palika pionowo, a na zimę gdy naprawdę już robi się zimno - przygiąć do samej ziemi i okopczykować ziemią. Włóknina w tym przypadku nic nie da bo chroni od wiatru, a nie od mrozu.
Reszty nie musisz okrywać, obecnie zimy są na tyle łagodne, że nawet Phormium zimuje w gruncie pod Warszawą.
Franku, nie napisałeś z jakiego regionu (strefy klimatycznej) jesteś a to najbardziej istotna sprawa w okrywaniu. Jesli o coś konkretnego pytasz. proszę podawaj więcej informacji, bo czy rośliny rośną we Wrocławiu a czy w Suwałkach, ma to bardzo istotne znaczenie. A druga sprawa: czy są w odkrytym terenie czy w osłoniętym - to drugi warunek bezpiecznego zimowania.... a więc nie odpowiem jasno na to pytanie, bo mam za mało informacji.. i to nie moja wina
Piszesz że roślin zimozielonych nie musisz, otóż np. ostrokrzew może być problemowy.