Co prawda wiało dzisiaj mocno ale posadziłam kilka powojników, przycięłam lawendę, powyrywałam trochę chwastów - temu to pogoda nie przeszkadza w rośnięciu - u mnie niestety znaczy to noszenie ziemi, wywożenie piachu
Zaczyna nie podobać mi się jeden świerk omorica ma trochę zeschniętych igieł.
Poza tym trochę zdjęć, tym razem naprawdę wiosennych
Żebym miał kapelusz to bym go teraz zdjął
Swoją drogą to dziwie się że jeszcze jakiejś szkółki albo centrum ogrodniczego nie założyłaś z twoim talentem do wysiewów to zbiłabyś kokosy
Chciałoby się napisać wiosna, ale u nas dziś gad, śnieg z deszczem i sam deszcz. Słońce zostawiam dla stęsknionych obrazki cześć starszych, cześć z ostatniego czwartku
Daria nie wsadzałam mieczyków, wsadziłam jednego abisyńskiego, dziś posadziłam dalie i jeżówkę. Zostały mi jeszcze clematisy, łubiny i trawy w doniczkach.
Zerwał się wiatr, padał grad i wyszło teraz słońce, spokój, zero wiatru
Dzisiaj typowy kwiecień...słońce i śnieg na zmianę. Do tego silny wiatr.
Już mam dosyć takiej pogody. Nic zaplanować, ani faktycznie popracować w ogrodzie, szkoda bo sezon ucieka...
Pamiętacie pewnie, że od ponad roku próbuję dokończyć taką małą rabatkę pomiędzy furtką a bramą wjazdową. Posadziłam tak wcześniej 3 kule bukszpanowe, ostrokrzewy Golden Gem i jako wypełniacze różności bylinowe
Dzięki Izie - UrsaMaior z Ogrodu pod lasem wreszcie nabrała wyglądu
Klon, który widzicie jest właśnie od niej.
Od Izy dostałam tez kilka powojników, które będą ozdabiały moje ogrodzenie.
Żebyście widziały jak kopałyśmy w ogrodzie Izy te clematisy: mistrzostwo Świata
Na tej rabacie są posadzone Monte Cassino i Purpurea Plena Elegans. Mają oplatać słupki. Pomiędzy nimi, po środku będzie posadzona róża pnąca, dadzą tło dla klona.
Przy zewnętrznych słupkach ogrodzeniowych będą Izowe: Dr Ruppel, Rhapsody, Andromeda, Princess Diana i jakiś NN
oooo - ruszyła powiadasz - to czekam na moją- zielone ma pędy więc moze w końcu coś wypuści. Jabłonka Royality ma doskonały kolor - dlatego ją wybrałam - miała pasować do słoneczka w japońcu. Myslę tam jeszcze o bordowych roślinach w tych donicach...
Ścianę w japońcu też ciachnełam kolorem takim jak w domu w salonie... Jeszcze kamień muszę uzupełnić na obrzeżach plakatu...