N o i pewnie po co sobie nazwami głowę zaprzątać a w szególności takimi których są setki nazw np:tulipany lub lilie

Ja robię zdjecia etykietom i trzymam w komputerze

Elu jak pogoda...U mnie słońce ale zimno i wietrznie.Właśnie wpadłam na kawkę i zaraz wracam do prac ogrodowych... w nocy u mnie ma padać

Ja jeszcze z domu nie wychodzilam dopiero zamierzam. Slonce swieci ale wiatrzysko.
W domu trzeba posprzatac a to trwa. Nie raz chcialabm wyjsc z domu nic tam nie robiac, ale nie da rady jak zostawie tak zastane po powrocie wiec nie ma wyjscia lepiej przyjsc do posprzatanego.

Kiedyś zrobiłam listę zakupionych roślin i mam ją w komputerze. Ale od pewnego czasu nie uaktualniam. Sporo trzeba by było już z tej listy wyrzucić, bo się nie uchowały.
Pozostawiam tylko wykaz zakupionych przez internet, więc w każdej chwili mogę zajrzeć. Ale te pojedyncze zakupione w szkółkach pamiętam tylko przez jakiś czas. Tak to jest jak człowiek rzuca się na wszystko co ładne. Bardzo podobają się mi takie nowoczesne ogrody, gdzie jest mniej rodzajów, gatunków czy odmian, za to w większej ilości.
Ale swojego już bym nie zmieniła. W tym sezonie trochę przesiedliłam, tzn pogrupowałam.

gobasia napisał(a)

Ja robię zdjecia etykietom i trzymam w komputerze

I to jest całkiem niezły pomysł

Ja to mam tyle smieci w komputerze, ze juz połapac nie moge.
Przez zime obiecywalam sobie, ze zrobie porzadek zima przeszla i dalej bajzel tworze.
Bajzel zdjeciowy w telefonie, tablecie i komputerze. Wszedzie mam to samo. Jeszcze oparat fot tez balagan.

Elu, czy zauważyłaś, że im jesteśmy starsze, tym mniej mamy czasu?
A przy Twoim aktywnym życiu to wcale się nie dziwię, że Ci go brakuje. Mój ogród jest przy domu, robotę do mnie przywożą (mówię o opiece nad wnuczkami, które córka codzienie przywozi) i też jest mi trudno zorganizować. Warto policzyć jeszcze czas spędzony na forum

Adela bo czlowiek jest powolniejszy, bardziej dokladny nie robi nic na "jakis to bedzie" jednym slowem nie odwala roboty tylko sie przyklada i tak ciagle brakuje czasu. Ja to mam duzo takiej dlubaniny w domu, ktorej nikt nie zauwaza.
Porzadek, sprzatanie sie samo robi, zakupy same przychodza, itd.
Ja tez jeszcze pracuje na zlecenie.
Adela mam duzo na glowie, nie zamienilabys sie. Jakos narazie daje rade.

Tak, mniejsza ilość czasu wynika z naszego spowolnienia. Bo przecież będąc na emeryturze niczego już nie musimy. Możemy. A praca zawodowa czy zlecona zobowiązuje nas.
Elu, wiem, że masz dużo obowiązków i dlatego Ciebie podziwiam.

To wszystko rosnie na kamieniach gdzie jest cieplej. Kamienie sie nagrzewaja i oddaja cieplo









Ubiegloroczne szyszki na swierku węźu.

Ślicznie!
A ja zawsze bałam się żwiru, żeby nie zmieszał się z igliwiem czy suchymi liśćmi. U Ciebie super wygląda.