Ale podziałane!
Amanogawy będą tu gwiazdorzyć. Idealnie pasują na reprezentacyjne miejsce przed domem.
My też dziś pół dnia w ogrodzie. Wygonił nas śnieg.

No niestety nic sie nie zmienia
Patrze troche z niedowierzaniem…

Co do leszczyn to starałam się wybrać te bardziej kompaktowe od innych, a przynajmniej wysokością, bo trochę blisko granicy z sąsiadem je posadziliśmy.

Mam na razie takie robocze, bo krawędź jeszcze nie ogarnięta i nie opielone.

Mimo zimnicy udało się podziałać. Pewnie też nie masz zdjęć po posadzeniu? Oczywiście o te Amanogawy mi chodzi.

A pamiętam planowanie roślin sadowniczych i te wyszukane nazwy. Okazuje się, że nawet leszczyna ma swoje odmiany

Las pomidorów czeka już na pikowanie


Papryki


Jarmuż


Bakłażan

Dzis podziałałam. U mnie pi-zga wiatr północny, Zalew Wiślany w bałwanach a ja ubrana jak na zimę ( nawet rozgrzewacz mam w kubku ) wykopałam i podzieliłam miskanta ML
ktoś z Was ( chyba Wiola) dzieliła trawy siekierą i w porę mi się to przypomniało i poszło w mig
Wszystkie stąd znikną-bedą trzy hortki Diamantino a po bokach lawenda
Tak myślę czy 2,7 m to nie za mało na 3 hortensje. czy może dać dwie...
jeszcze mnie taka myśl naszła aby dać tu tylko i wyłącznie lawendę ...
Ale chyba postawię na horty.

Pati, jak ładnie wypielony trójkąt . Jest satysfakcja, co nie?

U mnie tymi małymi odmianami kocimiętek koty się nie interesują. Ale dużych już nie sadzę. Były obżarte i wytarzane do gołej ziemi. Kiedyś nawet nie zdążyłam wyjąć z doniczki- koty wyjęły za mnie .

Pogoda taka słoneczna, a ja dalej nie mam czasu na ogród. W planie mam przesadzić kilka roślin na ozdobnym i multum pracy na warzywniaku, plewienie, wysiewy, sadzenie ziemniaków, maliny mam zadołowane, muszę prygotować im miejsce i posadzić, zrobić porządek z kompostem, itd...

Widmo kompostu dało mi powera - kanciki i odchwaszczanie w tempie rakiety