Z racji tego że w weekend pogoda dopisała, porządków ciąg dalszy. Całą sobotę walczyłam z trawnikiem. Teren wokół piaskownicy nie był w zeszłym roku na zimę skoszony więc pracy było co niemiara. Grabienie, koszenie, znowu grabienie i znowu koszenie...
Przenieśliśmy trampolinę za dom więc zostaw plac z samym mchem. Czeka nas regeneracja trawnika.
W niedzielę zaczęłam szykować teren pod skrzynie na truskawki. Ale się cieszę

Jak skończymy to pokażę.Teraz za duży chaos jeszcze.
Na osłodę kilka fotek wiosny
A teraz idę nadrabiać wątki bo, patrząc na powiadomienia, to chyba wszyscy na forum siedzieli