Częściowe postrzyżyny były

moje chyba bardziej rozowe sa hmm, lece jeszcze raz ogladnac na zywo, bo fotka moze klamie

Ale chyba lotosa do oczka nie władowałaś jeszcze...?
Bo jeszcze za wcześnie na nie jeszcze,
Narazie trzymam swoje w pomieszczeniu ok 10-15*C w cieplejsze dni cieplej tam jest i czekam aż do maja aż woda sie ogrzeje w oczku i temp będą lepsze na polu bo u mnie to w nocy 5-6*C

Aganiu, u Ciebie jak zwykle można przepaść w zakamarkach i zachwycać się, tym razem magnoliami . Zapodałam dziś mojemu klonikowi chemię - inaczej nie da chyba rady. Może powalczy. Buziole .

Danuś, musiałam zajrzeć, bo się stęskniłam i martwiłam.
Bardzo się cieszę, że udało Wam się zrealizować kolejny krok do Nowego Domu.
Będzie dobrze.Teraz pewnie przenosiny...
Zakupy roślinne imponujące. A ogród...Jetem w szoku w jakim tempie się rozwija i jakie rozmiary przybierają roślinki. Idealny przykład na to, że to stanowisko i gleba mają kluczową rolę.

Myślę cieplutko o Twoim Tatku i życzę, by powrócił do zdrówka.
Buziaki palmowe.

Agatko, u Ciebie już kwitną magnolie, moje jeszcze uśpione. Coraz bardziej mnie denerwują, ciężko im u mnie. Piękne zdjęcia jak zwykle. Pozdrawiam wiosennie