Irenko no wreszcie jestes

Kasiu tak tak na swieta dopiero ten byl ostatni juz


Aniu no nie da sie bez staroci ja tez kocham

Iza zaglądam do Ciebie, ale nie piszę. Synowi zdrowotnie się namieszało i teraz co najmniej miesiąc siedzenia w domu. Fajne widoki

Mirelko ja do Ciebie tez zagladam, choc ostatnio tez z czasem krucho i ciagle mam wszedzie zaleglosci. Mam nadzieje, ze syn szybko wyzdrowieje.
Mi cos dzis w zoladku sie nie zgadzalo ale zaraz po pracy poszlam spac z termoforem i juz jest ok

jade kuopwac buciki na moje biegowe nogi i przy okazji na UU jakies ubranko by nie podskakiwaly

Udanych zakupów

juz po zakupach ale co to za zakup jak facet wychodzi z 3 parami butow a kobieta z tylko jedna

Jakas Cholera mnie bierze. Jutro MUSZE do pracy isc, bo tylko ja na gitarze gram i Cale przedstawienie bez sensu beze mnie. Mam nadzieje, ze lepiej mi juz bedzie.
lece do lozka

truskawkowo

U mnie odwrotnie ja z trzema parami wyszłam ze sklepu

Madzenko jeszcze sobie odbije



w mojch tulipanach zakryl sie jeden taki

Izo zauroczył mnie powyższy domek lęgowy. Cudny jest. W takim domku to i jajek pewnie jest składane ponad normę.

Rewelacyjne wykorzystanie starych rzeczy... wszytko dostało drugie piękne życie na starość.. obejrzałam.
Radosne fotki z wycieczki też.. tak na szybko oglądam, aż zal bo warto się temu przyjrzeć dokładniej..