Za bardzo jednak nie przepadam za kwiatami "koronkowymi" u hortensji, wolę te wielkie mięsiste kule, Kyushu jednak chyba bardziej do mnie przemawia, ale namawiam na kuliste kwiatostany Ale ja nie lubię ani Kyushu ani Tardivy.
Tuja - czarne igły - mocz koci, koty z sąsiedztwa oznaczają teren, trzeba polewać to miejsce wodą, wbić kłującą gałąź, żeby był dystans, ale będą znaczyć w innym miejscu.
Cis ma kwiaty. Nic złego. Sama natura.
Chrząszcze to mogą być opuchlaki. Wygryzają zatokowe dziury w liściach.
Mój post do chwastnicy się odnosi nie do postu xAga
Dla xAga = rada Gardenarium jak najbardziej słuszna.
Jeśli to nie jest bardzo uciążliwy chwast można trawnik środkiem do jednoliścienncyh chwastów opryskać lub wycinać itd.
Dobrze, że udało mi się trafić na ten wątek w porę. W poniedziałek mieliśmy ruszać z sianiem trawki, a taz zgodnie z waszymi radami poczekamy przynajmniej do końca tygodnia. A tak prezentuje się przygotowane przez nas podłoże do wysiewu.
Przed samym sianiem będziemy jeszcze walcować i przegrabiać by wyrównać ewentualne nierówności.
Pozdrawiam
Haniu.
Nazwa ,,Aktywnie Napowietrzona Herbatka Kompostowa" jest dosłownym tłumaczeniem z angielskiego.
Ja staram się używac określenia ,,napowietrzony wyciąg z kompostu".
Postaram się teraz napisać ,,na chłopski rozum".
_____________________________________
Jest wiele roślin lub składników zawierających w sobie substancje dobroczynne które my chcemy w jakiś sposób pozyskać. Jedną z metod oddzielającą dane składniki od całości zastosowanej masy jest zrobienie z niej wyciągu wodnego. W ogrodach stosujemy przeróżne wyciągi roślinne i gnojówki zwierzęce. Wrzucamy do beczek lub wiader pokrzywy, krwawnik, cebule, czosnek, wrotycz, piołun, skrzyp itp zalewamy wodą i najczęściej poddajemy jeszcze to wszystko fermentacji.
Nieświadomie poza przeniknięciem do wody makro i mikroskładników z danej rośliny namnażamy dodatkowo pożyteczne mikroorganizmy. Z tym, że są to składniki i organizmy pochodzące tylko z jednego źródła, bardzo ubogie w swoim składzie. Dobre bo organiczne, ale zawierające w sobie np tylko wystarczające ilości azotu, żelaza paru mikroskładników i kilkadziesiąt gatunków bakterii i grzybów.
W tym wypadku wielu ogrodników z nadzieją na uzyskanie lepszych efektów sięga po preparaty zawierające tzw efektywne mikroorganizmy i grzyby mikoryzowe charakteryzujące się tajemniczą nazwą, pięknym opakowaniem, odpowiednią ceną i najczęściej brakiem opisu co w sobie zawierają i jak je aktywować.
Czy ktoś wcześniej zadał sobie na forum pytanie skąd producenci pozyskują oferowane nam w bardzo ograniczonej gatunkowo ilości pożyteczne szczepy bakterii i grzybów za które każą sobie tak słono płacić?
Otóż ja Wam na to pytanie w tym wątku odpowiedziałem.
W 99% z gleby. Z takiej samej gleby którą każdy z nas ma w swoim ogrodzie. Reszta to bakterie pozyskane z kory drzew, alg morskich, ptasiego guano czy żwaczy krów.
Kwestią jest tylko to aby je oddzielić od masy stałej, umieścić w odpowiednim do życia i rozmnażania środowisku (ciepła woda), zapewnić bogatą w cukry, węglowodany i aminokwasy pożywkę (melasa) oraz dostarczyć tlen.
Po paru godzinach przenieść to całe bogate, skoncentrowane życie w postaci oprysku we wszystkie zakątki naszego ogrodu.
Gardenarium napisała:
Danusiu.
ANHK nie jest niczym innym jak kompostem w płynie. Do tej pory ,,złotem ogrodników" zasilaliśmy tylko samą glebę. Teraz mamy możliwość przenieść wszystkie zawarte w nim substancje odżywcze oraz pożyteczne mikroorganizmy na część nadziemną naszego ogrodu. W ten sposób nie tylko będziemy odżywiać nasze rośliny, ale także zabezpieczymy je przed atakiem wszelkich chorobotwórczych patogenów. Gardenarium napisała:
No i słusznie. Cenię sobie Danusiu Twoją decyzję ponieważ ja w tym wątku nikogo do niczego nie będę namawiał. Przekazuję tylko informację dotyczącą biopreparatu sporządzonego na bazie wyciągu z kompostu. Co kto z tym zrobi to już jest jego rzecz.
Trawnik bez chemii.
Zasilany tylko roślinnymi i zwierzęcymi gnojówkami oraz kompostem. Zdrowy wygląd i soczystą zieleń zapewniają mu dodatkowo opryski wykonane z ANHK.
Trzeba spryskać morelę, brzoskwinię przeciwko kędzierzawości liści.
Oprysk 1% roztworem Miedzianu dokładnie pokryć całe drzewa, wszystko, nawet spękania kory.
Jesienią zbieramy i palimy opadłe liście brzoskwini, oraz zaschnięte owoce aby zarodniki grzyba nie zimowały.
Kwiaty z reguły są ciężkie, gdzieś robiłam porównanie. Limka wydaje mi się wyższa ale to nie tak jednak, wszystko zależy od cięcia. Kwiaty obu się pokładają jak namokną.
Nie rozpoznam na podstawie takie zdjęcia niestety Kochani miejcie trochę litości
Powyższe zdjęcia mówią, że to może być chwastnica albo iina uciążliwa trawa, której w trawniku nie powinno być, mogła przybyć wraz z ziemią (korzonki). Wycinaj daleko całe kępy tej trawy z trawnika i uzupełniaj ziemię i nasiona siej.
Masz rację, odpuszczę sobie na razie jakiekolwiek nawożenie działki.
U mnie opuchlaki podgryzają również trawnik, w pobliżu rododendronów trawa praktycznie zniknęła.
Dlatego nie mam innego wyjścia, muszę potraktować nicieniami cały ogród a to już spora inwestycja
Podpisuję się pod tymi słowami Danusi obiema rękami. Będę Ci kibicować. Ja też wyszłam wiele lat temu od marzeń, a dziś po wielu latach ciężkiej pracy, mogę się cieszyć pięknym ogrodem.
Tak więc do dzieła, wiosna przed nami. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.
Wybacz Danusiu. Widzisz ja dopiero zaczynam moją "zieloną przygodę" i może dlatego taka nieporadna w temacie jestem . Zadając pytanie czy ciąć: " z każdej strony" miałam na myśli czy należy ciąć tuję dookoła ( od strony trawy, sąsiednich drzewek , ogrodzenia) czy tylko np. od strony trawnika a reszta niech rośnie jak chce. Już zrozumiałam i dziękuję. Pozdrawiam.