Po takie widoki wyprawy się organizuje Świetne nawiązanie ogrodu do przestrzeni poza nim. Ten żywopłot cisowy tniesz w falę?
Agnieszko, chcę zapytać o to drzewo na pierwszym planie, w lewym rogu, z tymi "świecznikami". Mam ochotę na coś podobnego.
Dziewczyny, na jakim stanowisku udają się wam oliwniki? Ja posadziłam już drugiego i bardzo kiepsko rokuje.
Dobrze, że sobie nic poważnego nie zrobiłaś. Czasami się przydają amortyzatory
U mnie już spokojnie można chodzić po ogrodzie, co dzisiaj przez pół dnia uskuteczniałam
Wygrabiłam sporą część ogrodu i uporządkowałam rabaty zaczyna się robić wiosennie.
Skoro posegregowałaś fotki to może wątek będzie
Nie daj się prosić!
Tylko mi przypomnij, bo ja sklerotyk jestem. Ja nie proponuję po to żebyś się czuła dłużna. Chcę się podzielić i tyle, może jeszcze coś u mnie wypatrzysz za jednym pakowaniem
Tak, kocham irysy. Miło, że pamiętałaś
W ogrodzie dzisiaj pomachałam grabiami. Zrobiło się czyściej i odkryłam takie oto świeżutkie pikle...tadam
Jak ja kocham takie widoczki
Posprzątałam trochę po cięciu, lubię takie świeżo podstrzyżone krzewy, wyglądają jak jeżyki
Tylko rosną mi zasieki na mamuty, jak się zrobi cieplej to zmielę je na zrębki
Druga skrzynka - tym razem z Vertigo, które urosło o połowę wyższe niż opisują. Skrzynka w półcieniu.
Tak było w czerwcu. Ach, co za piękna kompozycja mi wyszła. Tak się sama zachwycałam po miesiącu kombinowania coby w tą skrzynkę wsadzić.
A tak 31 sierpnia - kompozycji brak. Jest ogromne trawsko. Nie przeczę ładne ale nie tu w tym miejscu!
Skrzynka ma 45 wysokości. tuje 190 cm do 2,1 m. Żeby było śmieszniej. Ta sama trawa w pełnym słońcu mimo podlewania uschła już w lipcu.
Też nie zazdroszczę upadku, trzeba bardzo uważać żeby sobie krzywdy nie zrobić.
Ziemia zmrożona na kość, nie mogłam rozgrabić kretowisk. A mam ich co nie miara
U mnie całkiem dobrze, po tym jak zrobiliśmy odwodnienie dzisiaj chodziłam suchą nogą po ogródku. U teścia obok mokradła
Nic nie jest oblodzone, a śniegu resztka. Robi się wiosennie!
Fiołki uwielbiam ...i irysy
Piękne dorodne sadzonki .
Iwonko, moje ogórki śremskie rosły jako "pienne" w donicach po drzewkach, podwiązywałam je do bambusów złączonych razem na górze. Ot taki eksperyment.
Po 2 nasionka wysiałam w 2 rogach na grządce podwyższonej by deski zasłonić i były zwisające. Niestety nie obfociłam ich.
Przeglądając zdjęcia w telefonie wpadło mi w oko takie zdjątko - z cyklu porażki ogrodowe albo ,,to nie tak miało wyglądać".
Zagłuszone pelargonie w skrzynce.
Tak wyglądały na początku maja po posadzeniu. Skrzynka ponad 110 cm szerokości.
Zdjęcie z końca sierpnia. Nie pamiętam w tej chwili jak te drobne kwiatki się nazywają ale zostały tam tylko 2 sztuki. Górne przesadziłam do innej skrzynki gdzie w pełnym słońcu mizerne były z tymi tutaj w półcieniu. Druga sprawa. Wsadzone mam tu pelargonie angielskie. Pięknie kwitną ale mają długą przerwę. W sensie jest wysyp kwiatów a potem przez 3 tygodnie nic. Zostawiłam je sobie do sadzonkowania. Zobaczymy czy się uda. Zamierzam je teraz na słońce wystawić. I tylko żurawki dostaną do towarzystwa bordowe.
Edit: drobne białe kwiaty to euphorbia diamond frost. Wrażliwa na majowe przymrozki - 2 lata temu zmroziło ją ale odbiła ładnie.
Wioletko, ciąża mi nie grozi, a może szkoda? Byłoby 500+, a tak sama muszę organizowac kasiorkę na chciejstwa. Prawda, w ub. roku jakoś tak mi nie pasowało z tym wyjazdem. Myślę, że to się nie powtórzy, a po Twoim powrocie z ferii już będzie co pokazac z nowinek ogrodowych.
Irenko, u mnie zapowiedź jest tygodniowej wilgoci, mniejszej lub większej. I z tego się ciesze , bo i Rh napite będą, i inne byliny tez swoją pircję dostaną.
Wszędzie rozpoczęły się lutowe wysiewy.
U mnie też ogłaszam sezon za otwarty.
Pobrałam dziś sadzonki werbeny z matecznych werben przyniesionych do domu pod koniec grudnia.
Oberwałam dolne listki i włożyłam do wody.
Czy ktoś wie, po co dodaje się do wody węgla? Może być węgiel od grilla, czy taki z apteki? Ania Mała Mi dodawała.