Net mam

wprawdzie tylko na komputerze M, ale jest

wiec pracowac moge
Zdjec nie robilam- pokaze PO- to byl chyba najdluzszy weekend od jakiegos czasu

juz w piatek sie ostro wzielam. Pracy bylo sporo, teraz zostalo tylko wykarczowanie dzikiej rozy i bzu (czekam na M, moze dzisiaj, caly weekend spedzil w wawie).
Zlikwidowalam zwirowa sciezke, zwir wozilam taczka i dosypalam pd hortensje i pod cisy za plotem. Kompostownik oproznilam, rozplantowalam resztke kompostu na tym miejscu i okolicach. Posadzilam troche bukszpanow, pomiedzy nie trawki. Katalpy nie kupilam, znalazlam tylko w 1 szkolce i nie dosc ze byla srednio ladna (krzywy pien), t pani chciala 180 zl

kupilam w zamian 1,7 m buka Dawyck Gold (50 zl)- chodziło mi o żółty kolor - obok rosnie jałowiec-niebieski. Posadzilam miedzy buksami trawy ozdobne, te dzielone wiosna, ostatnio kupione i 1 podzielona na 4 od Krysi

Za buksami, przed cisami posadzilam podzielone na 11

czesci duze hosty Frances Williams. Mam nadzieje nie zrobilam im krzywdy, dzielac koncem lipca... ech.
Taczke roslin (floksy, rozchodniki, margaretki, paprotki, wisenne fiolki) przygarnela sasiadka. Ale sie pusto zrobilo przy tarasie
milego dnia!
Agatko, kotka jak ma zabawowy nastroj, to lybi wyciagnac pazurki. I mnie w stopy czasem podgryza, w nocy.. mam nadzieje jej przejdzie
Mariolko, ale trociny z czasem butwieja i chyba podnosi sie temperatura w takim kopczyku? Nie mam zreszta dostepu do trocin, wiec zostaje stary sposob
Ewo, jakie cudne rozwary!

a za nimi co za rawka?? pieknie!
Krysiu ja tez zapomnialam, buu
Marzenko, pokaze
miłego!!!