Tak to zostało ucięte i co dalej??
Najładniej byłoby aby to wyrównać tylko kiedy i jak??
Jak to odetniemy na równo to będzie rana na 3/4 pnia, czy nie wyleją się przez nią wszystkie soki. Może lepiej zostawić tak i wyrównać dopiero w czerwcu ?
Miałam małą przerwę, ferie yupii
Byliśmy na nartach...to takie specyficzne uczucie i straszne i fajne zarazem, kto nie próbował polecam
Teraz następna rabata do pokazania, żeby zobrazować co już pokonałam u siebie w ogrodzie to 2015 rok a to 2016 ta sama rabata
Witam,
Chciałabym coś posadzić pomiędzy dwie wierzby Hakuro, tylko nie wiem co by tam pasowało.
Zastanawiam się nad:
- wysoko szczepioną np. Śliwą wiśniową - "Nigra" lub wiśnią osobliwą odm. kulista "Umbraculifera"
- lub liściastym drzewem o płaczącym pokroju np. buk "Purple Fountain"
- a może coś z zimozielonych np. jodła koreańska lub sosna oścista
Miejsce jest słoneczne.
Z góry dziękuję za poradę.
Proszę bardzo
Od kilku lat mam tendencje pedantyczne, lubię mieć wszystko na swoim miejscu. To potrafi być męczące, głównie dla mojej rodzinki
Ja nad segregacją siedziałam zeszłą zimę , syn mi pomagał. Teraz jest łatwo, bo wstawiam fotki do odpowiednich folderów. Usunąłem kilkanaście tysięcy zdjęć
Teraz wiem sąd wyciągać
Edit:
I dzięki Bogu, że tak jest... mam rodzinę i z nią stworzymy nowe miejsce na ziemi. Nie omieszkałam zabrać gratów ze środka żeby choć trochę odtworzyć klimat
Dziękuję ślicznie za kropelki dla mnie
Danuś Ty to masz tak ślicznie posegregowane te zdjęcia,co chwilę tematycznie.Dosyć,że pięknie masz to do tego jesteś taka uporządkowana
A ja dalej segreguję,już mnie łepetyna boli ale jak się wlepiało ostatnio na dysk przenośny bez segregacji to tak jest
Buziaki
edit: dopiszę,że dom nie tworzą mury a ludzie.Dacie radę Danuś
to był ro pełen wrażeń, spotkań, nowych znajomości i zmian w ogrodzie
Dziękuję Wszystkim za ten cudny czas i liczę na to, że sezon obecny nie będzie pod tym względem gorszy
Woziliśmy za sobą pogodę....bo nawet jak prognoza była inna, to nam słonko przyświecało
Kasiu przypomniałam Ci mój dom...mam nadzieję, że kolejny też będzie miał "mój" klimat
Kochałam ten dom... nie chcę wracać, bo mimo, że dawno podjęliśmy decyzję o sprzedaży to jednak sentyment zostaje. Zostawiłam tam kawałek siebie...