jeszcze nie równe i kilka do wymiany....jakieś 5 szt , ale z takich maluszków wychowane, a teraz i tak prawie połowę ścięłam żeby podrównać
kolorki się pokazują
eM zasypał stopnie , jeszcze plac przy ognisku musi skończyć
takie dwie czerwone leszczyny dostałam dzisiaj od sąsiadów poszły do lasku w pobliżu tej od Katki
jedna tam gdzie ten jasny patyczek druga za różami pomarszczonymi
i buksiki po cięciu
Moim zdaniem dobrze rozmieszczone może tą średnią po prawo zamieniłabym na środkową małą ... a zresztą jak już będą to poustawiaj (ale w dolkach) będzie łatwiej ocenić ja tak robię ... Trawka albo stipa (jeśli dobrze u Ciebie rośnie) albo sesleria (bardzo szybko rusza) np heufleriana już teraz kwitnie ... jesienna tez ładna ...
Nastał Nowy Rok 2017
Wszyscy wyczekujemy wiosny.
No, nie wszyscy, bo do niektórych już przyszła.
Podziwiam na południu wiosenne kwiatki: krokusy, iryski. U mnie jeszcze trzeba poczekać.
Ale znalazły się przebiśniegi
Tylko później wyszły, niż u innych
Żebym nie zazdrościła innym, u mnie zakwitł pierwszy krokus
Jedyny. Reszta jeszcze śpi
Wychodzą hiacynty
Martek odmachuję ech z tą wodą u ciebie to trudny temat.
U mnie ogrodowo niewiele się dzieje. Zamówiłam naparstnicę i ostróżki trwałe kopane z gruntu. Wymyśliłam, że teraz je pojedyńczo wsadzę i dosieję nasion coby za rok już więcej było. Donice nie przyszły, podobno brak na magazynie. Magnolia gwiaździsta oszalała tyle ma pąków, ciekawe czy kwiatowych. Oczar nadal kwitnie i wcale mu niespieszno aby przestać. Jakieś ruchy u ciemierników widać ale ciągle na poziomie ziemi. Nie wiem, czy rozgarniać już kopce różom. Cięcie później...
W sobotę czeka mnie wkopanie w końcu kabla póki rośliny nie zarosły
Bardzo jestem ciekawa czy chociaż kilka pąków różanecznika przetrwało. W ubiegłym roku jak dostał żelazo to teraz liście nie są aż takie złe. Żelazo - powtórka będzie dolistna z pierwszym nawożeniem już niedługo. Ale ten skoczek... No przyznaję, że tak jak chemii nie lubię, tak w sierpniu po diagnozie Bogdzi na wszelki wypadek opryskałam pąki topsinem. Nie wiem, czy teraz nie powtórzyć. Może chociaż kilka pąków by przetrwało i zakwitło...
Przecudny kolor krokusików, ktoś tutaj ładnie go określił-budyniowy
Mirelko, podziwiam Cię za ten zapał i energię w działaniu, musiałam nadrobić kilkanaście stronek, żeby wbić się w temat. Czytam, że przeróbki planujesz ?
Wczoraj i dzisiaj pracowałam nad rabatą przy wjeździe. Wykopałam to, co rosło. rozrzuciłam kompost, dosypałam trochę piasku. Po dogłębnej analizie pojawiła się korekta. Metr od kubełka na śmieci znalazł swoje miejsce grab. W tym miejscu potrzebny był wysoki akcent. Teraz po obu stronach wjazdu rosną sobie dwa wewnątrz ogrodzenia i dwa jako strażnicy furtki na zewnątrz. Powinno pasować. Rosną też już 3 hortensje poprzetykane kolumnowymi cisami. Przy krawędzi posadziłam choiny Jeddeloh. To tu, to tam rosną też irysy syberyjskie. W okresie bezlistości hortensji będą robić za trawę i dawać kolor. Przy murku wsadziłam płożącą trzmielinę Emerald Gaiety- może się uda conieco zamaskować. Na świdośliwę został mi nieregularny czworokąt mniej więcej 3x2 m. Pod ś-ś będą sobie rosły zimozielone kule. Jeszcze nie wiem, czy z cisa, czy wykorzystam żywotnik Globosa. Traw jeszcze nie wsadzałam. Muszę zaczekać na sezon sprzedażowy. Powiem szczerze, że kusiła mnie kosmatka śnieżna, ale oparłam się pokusie.
Zaległe fotki uporządkowanej półksiężycowej.
i na koniec dereń jadalny i tawlina jarzębolistna.
Ciemiernik to mój nowy nabytek, nigdy nie miałam, kupiłam wczoraj całkiem spory okaz.
Miejsce dla niego znalazło się w donicy na schodach przy wejściu.