to nie na słońce w nózki donicy ELCE tej przy ścianie koło basenu chce posadzić bo może tam kiedyś ławeczka zawiśnie i pod ławeczką bedzie dabrówka i epimedium i kopytko
Na połączenie perovskiej z różowymi jeżówkami wpadłam już sama.
Mam łan przegorzanu, przed nim różową jeżówkę i przed nią dałam własnie w ostatni weekend perowskią - te sadzoneczki małe jeszcze. Wiec efektu na razie nie ma. Ale sam przegorzan z jeżówką świetnie wygląda. Tylko że i jedne i drugie wysokachne są, mają ponad pół metra.
hahaha...skręca Cię...no co mam Ci powiedzieć?...bosska ta inspirka jest i już...
a z werbeną to było tak...w tamtym roku dostałam od Małej Mi...dzięki kochana...kwitła pięknie...zebrałam nasiona....w tym roku posiałam...i nic...totalna klapa...a najlepsze jest to, że ja cały czas myślała, do całkiem niedawna, że to co mi się wysiało na rabacie, to jest właśnie werbena...i jeszcze Magdzie mówię "Madzia nie martw się, jakby co to się podzielimy'....a tu zonk...to perowskia...więc w zasadzie mam tylko to co wypuściło z zeszłorocznych....ot cała historia mojego niedopatrzenia
Nie masz werbeny? Niedopatrzenie jakieś.
Uśmiejesz się, ale nie widzę inspiracji pintsowych Pinteresta zablokowali dopiero w domu zobaczę, ale domyślam się, że boskie, po Waszych zachwytach i aż mnie skręca z ciekawości.
...no dość poważnie to zabrzmiało...a widziałs co Kokocha podesłała?...no i tak kusi...mąci...i co teraz mam zrobić?...dosadzić?...bo bosskie to jest...a co Ty na to?
a w sprawie perowskich to mam pełno siewek...chce je jeszcze troszkę podhodować i myślę, że mogłabym już zacząć rozdawać...albo wymianka...werbeny potrzebuję
Będę! A jak Twoje ukorzenianie perovskiej? Bo ja mam siedem nowych sztuk! Jupi! W drugiej połowie sierpnia przystępuję do tworzenia (he, he, jak górnolotnie, co?) rabaty, inspirowanej Twoją