Piękna, a próbowałaś może robić portrety bliskich ze zdjęć przerobionych na piksele? ja zainspirowana pracami Ani z Kamiennego (na str, 134) wciąż o tym myślę, ale niestety czasu brak, a i zapału też mam mało.
Karol jak byles w watku pawla to tak napisales jakby to byla jego.
Kocica sama rosnie, tylko koty sie w niej wyleguja i jest z nia problem bo wylezana. Pryskanie nie pomaga.
Tutaj kocica z innego ujecia z 2015 roku o zachodzie slonca.
Chcialam wam pokazac jeszcze jeden kwiat doniczkowy jakim obdarowano mnie w imieniny. Kazdego roku dostaje kwiaty z ktorymi przeba sie obchodzic jak z jajkiem. Tym razem rodzina tez sie postarala.
Ma dwa kwiaty. Podobno wyrosnie z niego duzy krzak.
My jeszcze miesiąc temu mieliśmy podobny wychodek na froncie posesji czyli na widoku wszystkich przejeżdżających drogą. Często się zdarzało, że listonosz podjeżdżał a ja z niego wychodziłam..albo znajomi.. hehe.. to było dobre.. no ale od pół roku mamy szambo więc wychodek okazał się zbędny, choć zwłaszcza mężczyźni mają coś takiego, że wolą iść tam niż w domu.
I wykombinowałam, że przeniesiemy go na niewidoczny z frontu bok budynku gospodarczego, tuż przy kompostowniku i będzie robił za schowek na narzędzia-widły itp.do kompostu.
Mąż sam ten wychodek przetargał. Położył go na plecach, podłożył pod niego kołki po sosnowych słupkach i zakulał jak egipcjanie na miejsce. Zrobił mu podłogę z kilku desek i mam szopko-schowanko
A co do owoców na różach pnących to ja swoje co roku zostawiam, w zimie albo są zjadane przez ptaki, a te które zostają nie przeżywają zimy, same odpadają i róża na wiosnę jest całkowicie czysta. Nie trzeba przycinać tych owocków. Spełniają swoją pożyteczną i estetyczną rolę
Chłopaki jutro wracają do domu, ale przed wyjazdem zdążyli obejrzeć konkursowe choinki, ktore zostały ozdobione przez dzieci z przedszkoli i szkół. Wszystkie ozdoby dzieciaki wykonały własnoręcznie.