Tymczasem w weekend ja się leniłam
Dziś wiozłam syna na urodziny i musiałam na niego czekać więc dzień odpadł.
Ale za to zaplanowałam sobie wysiewy, co nie jest takie łatwe się okazuje.
Niektóre warzywa się ze sobą nie lubią więc dobrać je w pary należy dobrze
A w sobotę posprzątałam poddasze - podłoga umyta z syfu, teraz czeka na rozłożenie podkładu, a my czekamy na panele

W międzyczasie pomalujemy na biało to co będzie białe...
Dla Was dwa zdjęcia z góry