Róże jeszcze są u mnie młode, prawie wszystkie sadzone były jesienią 2015 i wiosna-lato 2016 potrzebują jeszcze czasu zawłaszcz Austinki ale coś tam pokażę
Jak jeszcze interesowałam się ta szklarnią, to wiem, ze były jakieś filmiki jak ileś tam chłopa na szklarni stało
I oczywiście ja nie namawiam do zakupu tej szklarni, na etapie mioch poszukiwań ta wydawała mi się najsensowniejsza. Ale jej nie kupiłam, więc doświadczeniem z użytkowania nie mogę się pochwalić
Plusem tej Trioszki jest też to, że ona jest z jednego kawałka poliwęglanu, więc w tych rowkach jest mniejsza szansa na zbrudzenia, powstałe w wyniku nieszczelności, czy skropleń.
Ale to chyba tylko wizualna część.
Rzeczywiście wygląda na fajną i stabilną. Dziękuję za informację. Ale chyba ostatecznie zdecydujemy się na tę, co pokazywałam. eM. rozmawiał już z producentem i ten mu poradził, że jeśli są wiatry to zdecydowanie poleca grubość szybek 6 mm (a nie 4).
Pytaliśmy również o te "drgające szybki", o których pisała Asia. No i tutaj też gość mówił z sensem - w normalnym oknie też szyba by drgała, jeśli nie byłoby uszczelki. Radził od razu zasilikonować i powinno być dobrze.
Ja w zeszłym roku przymierzałam się do tej Trioszki, ale to juz inny budżet ale też jest większa. Ja youtube można znaleźć filmiki, zwłaszcza na stronach rosyjskich
Aniu bardzo dziękuję za podpowiedź u mnie, dot. styraka. Rzeczywiście piękny jest i być może gdzieś się u mnie pojawi. Nie wiem, czy już u Ciebie byłam, ale zajrzałam do wizytówki, fajny ogród, a stali bywalcy super.
Tez miałam taki problem z korzeniami drzewa sąsiada, blisko ogrodzenia rośnie orzech, a tam chciałam mieć moją mini szklarnię. Dlatego pomidory w szklarni są posadzone w skrzyni, mam nadzieję, że to rozwiązanie w miarę długo będzie się sprawdzać
Przeoczyłam, teraz odpowiadam: nowa rabata o nazwie "pod lilakami". Ale już samo jej wyrysowanie to kosmos dla mnie.
Edit: eM. wczoraj wyrysował i zostawił mi karteczkę w kuchni na stole, której dziś nawet nie zauważyłam. Dopiero musiał mi powiedzieć. Coś ze mną nie tak:
To tej wiosny daj im czas na wyrosniecie trzeba znać roślinę bardzo dobrze i wtedy widzi się w siewkach to podobieństwo. Mam taką sasiadke co jest specjalistą od siewek. Ona to po prostu kocha
Ja mam problem, żeby rozpoznać co się wysiało, a co jest chwastem. Przypuszczam, że ta wyplewiłam większość naparstnic, a zostawiłam tylko te co wyrosły w hostach
A u mnie znowu w drugą stronę, te wielkoowocowe nas zachwyciły, zarówno czerwone jak i zielone. Może spróbuj zwykłego Red Pear z Legutko, nasionka tanie, wszędzie dostaniesz, owoce nie za duże, bo ja takich ogromnych kolosów nie lubię. U mnie był w szklarni/folii