Dzięki, Seba. Tak też bym chciała, tylko zastanawiam się co gdzie posadzić. Jaki nowe ustawienie roślin wprowadzić, żeby było ciekawie, trochę tajemniczo i miło dla oka. Żeby chciało się tam iść, zobaczyć co tam się kryje.
Co do rh, to obawiam się rozmiarów, do jakich ta odmiana dorasta. Kupiłam dwie sztuki, bo lubię ich kolor i wiem, że dla dwóch znajdzie się miejsce (bo miejsce jest). Nie wiem, gdzie konkretnie je wsadzić, żeby za chwilę znów ich nie przeprowadzać. Wcale nie jestem pewna czy dokupienie kolejnych takich egzemplarzy byłoby dobrym pomysłem, bo może zajęłyby wtedy cały ten pas ziemi, a do okien nie dochodziłoby wcale światło (a to i tak strona północna).
A paprocie są piękne i oczywiście chcę je zostawić, ale może tylko w jednym miejscu. Bo początkowo było ich tylko kilka sztuk, ale fantastycznie rozeszły się po całej rabacie, próbując zdominować towarzystwo. Ta tuja, która jest łysa od spodu, to też ich dzieło. Kiedy udało mi się usunąć paprocie spomiędzy korzeni, tuja już tak wyglądała. Zastanawiałam się nawet nad przystrzyżeniem jej w jakiś kształt i przeniesieniem w inne miejsce. Ale może uda się to czymś przysłonić...
22 km/h? E no - czasem to ja po placu L-ką szybciej śmigam Wracam dzisiaj A w poniedziałek jadę do Bielska o 7...Także nie wychodź czasem na ulicę do południa Muszę jechać jutro na plac i przypomnieć sobie jak się jeździ
Kwiaty są w kolorze limonkowym, ale mają na sobie dużo różu No i spadają z nich pojedyncze liście, ale ogólnie są zielone Przynajmniej takie są u Danusi
Aniu rh
Ryśnij profilaktycznie jak radzi Sebek. Może to nyć jednak typowe zimowe gubienie 3-4 letnich liści przez RH. Więc nie stresuj sie, posadż, podlej i obserwuj
Marzenko to RH ktore rosły u mnie już wcześniej, mam je od wiosny. Spróbuje topsinem
Aniu rh
Ryśnij profilaktycznie jak radzi Sebek. Może to nyć jednak typowe zimowe gubienie 3-4 letnich liści przez RH. Więc nie stresuj sie, posadż, podlej i obserwuj