Czyściec humello kwitnie nie dobra miejscówke dalam. Zobaczę jak się będzie krzewił.

Dzisiaj u nas dobrze po padało.
Jeszcze foty iryskow kupione w tym roku. Dwa nie zakwitły żółty i biały. Za 2-3 lata będą kępy.







że a

Piękne egzemplarze. I jeszcze masz ślicznego irysa w tym samym kolorze co róża

To Nowalis

Na żywo surrealistycznie lawendowa mi się wydawała. Pewnie to też przez kontrast z sąsiadującymi innymi różami Piękne jest tak, czy tak Kiedyś pewnie u mnie wyląduje, ale na razie muszę się zająć tym, co nakupiłam

Jolu ta hosta nazywa się "Tom Schmidt".
Dopiero dzisiaj przyjechałam na działkę i urwanie głowy nie wiadomo za co się wziąć. Coś tam ogarnęłam jeszcze jutro i niedziela.

Może i u mnie będzie kiedyś tak ładnie jak podrosną rododendrony.

Lubię bardzo iryski takie niebieskie, dawno temu były w ogrodzie mojej mamy, jak byłam mała, one były niewysokie i bardzo ładnie pachniały, jakoś nie znalazłam ich nigdzie, bardzo je lubiłam

Bo u mnie fota Nowalis robiona rankiem w słońcu i dopiero co rozkwitnieta. Jak zrobisz Nowalis fotę po tygodniu to będzie mielą ciemniejszy kolor wrzosu. Nowalis nie jest fioletowa na kolor jasnego wrzosu.
Zresztą fotka z telefonu nigdy nie odda prawdziwego koloru tylko zbliżony

Aspirinki też mam i polecam.

Może już posadziłas tam jakieś rośliny, ale ja bym dała coś niskiego. Np żurawki jest tyle pięknych kolorów. Miejsce jeśli jest w cieniu to trzeba rozjaśnić.
Kiedyś te Rodki urosną za 3 lata po 10 cm przyrostów to włącz wyobraźnię. Host masz ale co stoi na przeszkodzie aby kupić zupełnie inne kolorystycznie np biało zielone.
Odpadają hortensje.
Popatrz na jakieś niższe trawy nie ważne że już takie masz
Rośliny niskie i do półcienia. Tawuły są też ładne można je nisko prowadzić i wszędzie ładnie rosną. Tawuła goldflame i gold princes. Popatrz jeszcze na berberysy admiration

Dyptam jesionolistny

Gratuluję malutkiej wnusi, w końcu dziewczynka , super
Gradobicia współczuję
Oczko piękne
A różyczki zachwycają, moje dopiero zaczynają
Pozdrówka Elu

Elu, przyszłam zajrzeć, co tam, szkoda wielka, że są straty... do mnie nic nie dotarło. Trochę czasu trzeba, by ogród zapomniał o burzy. Dobrze,że są miejsca, które nie ucierpiały! A ten widoczek jest po prostu CUDOWNY! Czy to naparstnice z nasionek? Widziałaś je gdzieś może w CO, bo na takie właśnie odcienie poluję.