Elu, dziękuję! Spróbuję się uzbroić w cierpliwość, skoro tak sprawa z naparstnicami wygląda.
Judith, Gertruda piękna, ale także najbardziej kolczasta róża z tych, które mam. Masz rację, ławeczka wczoraj była przestawiona do koszenia i tak zostało, ale od rana już jest na swoim miejscu
Magara, ławeczka średnio wygodna. Mam wrażenie, że gdyby oparcie było jeszcze ciut odchylone do tyłu, byłaby z pewnością bardziej wygodna. Nie mam porównania z innymi ławeczkami, dziś jednak takie poczynię i dam znać, czy średnio, czy jednak bardziej niż średnio niewygodna. Dobrze mieć w zanadrzu ofertę stolarską męża, może negocjuj?

Odkryłam wczoraj uroki ławeczki, bo w biegu naprawdę nie można się zanurzać zmysłami w różankach
Agatorku, otóż rozwinęła się dziś i nie jest to na moje oko róż i raczej nie P A of Kent... w każdym razie nie wygląda to różowo.

w dodatku kwitnie tyłem do frontu rabaty, co nie dziwi… wszak nieopatrznie posadziłam ją przy południowym ogrodzeniu, w stronę którego się odwraca