Nett napisał(a)

Witaj Aniu
Chciałabym Cię podpytać o Twoją różę Nostalgię. Kupiłam w ubiegłym sezonie 4 takie różyczki i juz w pierwszym roku miały spore przyrosty, ale zdecydowanie nie takie jak u Ciebie. Kupowałam jako typową różę rabatową dorastającą do 1,2m, osiągnęła około 1,5m..
Planuję teraz zrobienie u siebie różanki, chcę przesadzić kilka róż, które mam w różnych miejscach na jedną rabatę i patrząc na zdjęcia Twojej róży zastanawiam się, czy po prostu u Ciebie jest taki niesamowity egzemplarz, czy może powinnam uwzględnić, że ta róża rzeczywiście rośnie tak duża.

Czy odkryłaś w czym tkwi sekret takiego wzrostu u Ciebie? Stosujesz jakieś specjale nawozy, czy ona tak sama z siebie?

Nie nawożę bo i tak rośnie jak głupie. Mam dobrą ziemię dla róż.. rosną jak szalone, ale też nie wszystkie, dużo chyba zależy z jakiego źródła. Kupiłam Bonice w jednym miejscu i po 2 latach wielkie krzaki są. Dokupiłam jeszcze 3szt. w innej szkółce, posadziłam w rzędzie z poprzednimi.. i po 2 latach nawet 1/10 tych pierwszych w tym samym czasie nie osiągnęły. Chorują i są beznadziejne.
Moim zdaniem to dobra miejscówka i dobre źródło zakupów. No i najważniejszy chyba powód, to brak zim i brak radykalnego cięcia. Zimą nie marzła, wiec nie przycinałam by wystawała zza traw Ostatnia zima "zimowa" była 2011/2012, to już 6 lat nie było normalnej zimy. Czyli tyle ile mam Nostalgię
Foty z połowy czerwca po pierwszym roku.. za odnośnik masz ławkę.. jesienią jeszcze trzeba dołożyć sporo
2013 do połowy ławki

2014 -2 razy ławka

2015 już po solidniejszym cieciu

I w 2016 już dość mocno ucięłam.. ale w 2017 wszystkie róże przytnę mocno, bo już zrobiły się drapaki stare i brzydkie. Ale patrząc na zimę co trzyma od początku grudnia, to zima za mnie je przytnie

Przyszły dziś zamówione budki. Em kupił deski na 2, ale jako, że wiem że to potrwa - wolałam kupić .

horcia wygląda obiecująco. Puszcza nowe pączusie po bokach

anna_t napisał(a)

Czyli dobrze sobie to cięcie wymysliłam?
nie chodzi mi o jakiś mega dokładny plan, tak pogladowo co gdzie masz to będę miała rozeznanie ktora rabata obok czego jest

Fajnie to wymyśliłaś
Nabazgrałam dla Ciebie tak mniej więcej jedną część ogrodu

Dom jakiś mały wyszedł i warzywnik za duży

cd zimy o poranku

sporo śniegu w końcu napadało

Moja ulubiona Alchymyst do znudzenia

Zbyszku, ja ćwiczę nie w ramach odchudzania, ale po to by nie stracić kondycji. Jak siedzi sie 4 miesiące przy piecu/?/to można wiosna ręką nogą nie ruszyć!
A dziś rano był wyjątkowo udany spacer bo po nowym śniegu i w pełnym słońcu.

Dosłoneczniłam się z zapasem na 1 dzień. Poproszę jutro o podobny poranek i przedpołudnie!
Żałowałam tylko, że byłam bez aparatu. Fotki wczorajsze.

Czerwiec
Zaczął się od spotkania w moim ogrodzie

Bardzo proszę o poradę w sprawie mojego przedogródka. W tym roku postanowiłam zająć się ogrodem i właśnie od przedogródka chciałabym zacząć.
Jak widzicie na zdjęciach, rosną tam dwa zaniedbane iglaki, niestety nie wiem jakie. Kiedy się wprowadziliśmy już takie były. Z tego co mi wiadomo nigdy nie były przycinane.
Bardzo ich nie lubię. Strasznie śmiecą i zasłaniają całkowicie bramkę. Teraz wchodzimy na posesję przez bramę wjazdową.
Chciałabym się ich pozbyć, ale zanim zrobię cokolwiek wolę się upewnić czy tam coś jeszcze urośnie. Ziemia pod nimi jest tak zbita, że nawet chwasty za bardzo nie wychodzą. Gdybym je wycięła, usunęła karpy i stare podłoże przynajmniej na ok 60 cm i nawiozła nowej, żyznej ziemi, to czy tam coś urośnie? Planowałam posadzić żywopłot z cisa, żeby zasłonić drzwi do piwnicy, a na jego tle skomponować jakąś ładną rabatę.

Przepraszam za bałagan i chwasty, ale w tamtym roku straciłam już całkowicie motywację do dbania o ten kawałek ogrodu.

Od strony ulicy




od strony drzwi wejściowych


Pod spodem


Widok na schody

Chciało by się chciało Doniu i Halinko
Dzisiaj to ja marzę o lecie bom z lekka zmarzła przy odśnieżaniu
Całe 3 dni przechorowaliśmy z temp. prawie 40 stopni, a śnieg ciągle dosypywał i dosypywał. Żeby dać ptaszkom trochę jedzonka dzisiaj musiałam się odkopać
Dla wszystkich zaglądających trochę lata zostawiam.

jeszcze takie serducha dla naszego ogrodu - symboliczne, kupiłam
Powieszę w pergoli, albo altance

przytaszczyłam busem też inny, polowałam na niego dwa lata i ciągle, albo mi kasy brakowało, albo nie było, albo był, ale za drogi.
Dzisiaj trafiłam i się zaparłam, że kupię

jeszcze nie ustawiony bo muszę go uziemić, ale już zaniesiony na miejsce

strasznie się cieszę, a jaką babcia miała minę, widać było, że bardzo się jej spodobał

stary tutaj i też już w nim były bo go znają i się nie boją

m_gocha napisał(a)

Ania, wielkie dzięki za instruktaż dotyczący tulipanów


Ciekawa jestem jak zaznaczasz odmiany tulipanów po przekwitnięciu aby zbierając cebule od razu je posortować kolorami i gatunkami?

Małgosiu, już spieszę z następnymi wyjaśnieniami

Każda odmiana tulipana jest prze ze mnie oznaczona kolorowymi nitkami z wełny. Tutaj na zdjęciach widać takie nitki. W tym roku przygotowałam im jeszcze wizytówki i każda wizytówka ma przywiązaną nitkę w takim kolorze jakim jest oznaczona roślinka na rabacie. Po przekwitnięciu i oberwaniu główki nasiennej, pozostają liście z łodygą przewiązaną kokardką. Przy wykopywaniu, wystarczy odnaleźć odpowiedni koszyczek i włożyć tam odpowiednie cebuli.
Niżej podaję stronę w moim wątku, tam powinno Ci wszystko się wyjaśnić



https://www.ogrodowisko.pl/watek/2800-w-kamiennym-kregu-od-poczatku?page=921

Dzisiejszy dzień był obfity w zakupy
nowy karmnik na miejsce starego bo stary już straszył, przewiesiłam gdzie indziej, a w lecie może mi go Em przerobi

lubię takie naturalne
powieszony i już ptaszki korzystają, zmiany nie zauważyły