U mnie też, tawuły, głogi, berberysy wszystko powoli się zieleni. To chyba najlepszy czas.
No może oprócz maja, wtedy jest wszystko takie pięknie soczyście zielone.
Edziu dziękuję Bardzo ładny kolorek tawuły.
Mam trzy odcienie niebieskich, kremowe i żołte. I jakiś gratis z ubiegłego roku ale jeszcze nie kwitną...będzie niespodzianka.
Kupowałam każdy kolor oddzielnie ale pomieszałam przy sadzeniu. Muszę jakieś nowe fotki zrobic bo z każdym dniem coraz więcej krokusów, a irysy oszalały wprost.
Brzydką mamy pogodę, krokusiki się pozamykały
pozdrawiam
Wpadam na chwilkę pokazać namiastkę wiosny w ogrodzie. Niestety znów nieczasowa jestem - tym razem z powodu remontu w domu, ale prace w ogrodzie rozpoczęte Wycięłam trawy i inne suche badyle, przycięłam hortki, tawuły - i tyle. Dalsze prace po remoncie i sprzątaniu.
A na razie kwitną przebiśniegi, pierwsze krokusy, zaczynają przylaszczki.
M nie wytrzymał i przyciął większość róż, mimo, że na forsycje jeszcze trochę musimy poczekać... Uparł się i już, bo liści już sporo na nich. Cięcie róż, to jego robota, więc w razie czego będzie na niego.
Zaliczyliśmy też dłuższą przejażdżkę rowerową.
A dzisiaj kupiłam 30 stokrotek, jutro posadzę do donic.
Małgosiu, tych kilka powyższych zdjęć to ubiegłoroczny kwiecień. Na tawuły, masz rację, że jeszcze za wcześnie. Teraz wrzośce mają mało pąków, będą słabo kwitły, a szkoda. Fajnie się prezentowały te fiolety z seledynem tawuł.
I po weekendzie...Ale po pracowitych dniach w ogrodzie jakoś zupełnie inna energia i nastawienie do nowego tygodnia.
Wszystkie krzewy liściaste mam przycięte - hortensje, tawuły, derenie, berberysy.
Miskanty też ogolone. Jeden był cały zielony w środku! Za jakiś miesiąc będę wszystkie przesadzać. Z tym nie będę się spieszyć.
Oznak wiosny mam jak na lekarstwo. Nie mam żadnych krokusów...Zapomniałem o nich jesienią. Kwitną tylko przebiśniegi na łączce za domem.
I wrzośce pod magnolią. Ale te się nie liczą, kwitną od listopada
Kasiu berberysy i tawuły nie ucierpią, to mocne rośliny. Ja się jeszcze wstrzymam bo jak zacznę ciąć to hortensje w sposób niekontrolowany też obetne, a z tym wole poczekać te półtorej tygodnia.
Obiadek zjedzony, można wracać do ogrodu, 3 worki zielska już zebrane i wygrabione
Łukaszek, a ja głupia Cię nie posłuchałam, pospieszyłam się i ciachnęłam berberysy i tawuły, a w nocy był lekki, bo lekki, ale jednak przymrozek. A mówisz, że jeszcze w połowie marca będzie, ech... Dobrze chociaż, że z hortami nie byłam taka w gorącej wodzie kąpana. Pozdrawiam.
Ostatnio jakoś nie potrafię wskoczyć w tryb pisania na forum jakoś języka brakuje
Mimo tego milczenia z planami nie próżnuje i już od poniedziałku ruszam ostro z pracami, listy tego co muszę zrobić nie będę pisał bo za długo by to trwało, ale lista jest baaardzo obszerna.
Zrobiłem sobie wczoraj listę zbędnych roślin... 25 pojedynczych okazów, z którymi nie mam co zrobić. Tak kombinowałem i kombinowałem i jedyne co się udało to wymyśliłem pewien plan. Jeżeli wywalę 10 roślin tych najbrzydszych i mało atrakcyjnych to uda mi się wkomponować jakoś inne 11 roślin, ale pozostają 4 miniaturowe iglaczki, których mi szkoda, a totalnie nie mam już ich gdzie posadzić.
Muszę jak najszybciej zrobić tą redukcje bo utonę w tych roślinach i zadołowanych doniczkach.
W sumie jak pogoda będzie sprzyjać w sobotę to mogę oczyścić rabaty z zaschniętych bylin, poobcinać kilka krzewów (berberysy, tawuły) i wygrabić kolejny trawnik, może też zacznę rozkładać linie kroplującą. Już mnie łapki swędzą
Wagarów niet, bo nam obecności non stop sprawdzają... Ale wolne by się przydało, nie powiem Na szczęście udało mi się weekend rozplanować tak, że mimo kończących się zajęć o 13 wrócę dopiero wieczorem do domu, ale przynajmniej sobota będzie cała dla mnie Jednak ponoć jest u mnie mokro i zacznę pewnie dopiero za dwa tygodnie - i uwierz mi, że jak się dorwę do łopaty to jeden dzień mi wystarczy na rewolucję Moja lista zadań na weekend pójdzie się paść... A ładna była
-na początek wygrabienie lub wertykulacja trawnika(może pierwszy raz uda mi się wypożyczyć sprzęt do tego zabiegu) plus pierwsze nawożenie trawnika
-oprysk Miedzianem
-może kanciki - nóż do kantów całą zimę spędził na zewnątrz - dobrze, że jest ze stali nierdzewnej
-przycięcie liściastych zrzucających liście na zimę - pęcherznice, berberysy, hortensje, tawuły, wierzby, derenie, itd.
-wycięcie resztek bylin, które zostały na zimę
-wycięcie miskantów, wyczesanie turzyc i innych traw
-podlanie żurawek Dursbanem
-nawożenie cebulowych
-obsadzenie donic bratkami lub prymulami
-zrobienie wianków wiosennych (muszę się zaopatrzyć w Tychach)
Jednak biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne może połowę uda mi się zrealizować Na pewno dwa ostatnie punkty, bo materiał dziś zakupiony
Na rabacie nr 1 chciałabym mniej więcej coś w takiego umieścić: hortensje limlight, tawuły, jakieś trawy za hortensjami (nie wiem jakie- nie umie ich jakoś rozróżniać), i szałwie oraz z boku berberys erecta. I oczywiście coś jeszcze, z lewej stron rabaty ale na razie nie wiem na razie co. Co o tym myślicie?
Widzę tam berberysy w różnych odcieniach, ogniki oraz trzmielinę oskrzydloną- tak na ostro czerwono-pomarańczowo jesiennie.Bardzo lubię też pięknotkę, ale jej kolor widać dopiero z bliska
Pod drzewami chcę zrobić miejsce na ławkę. Zabiorę więc trochę trawnika w tym celu i posadzę tam krzewy.
Do tego miejsca będą prowadziły krążki z drzewa schowane w trawniku a pod ławką ma byś niewielki placyk z tych krążków
Forsycja pośrednia 'Golden Times'
hosty
tawuły japońskie
berberysy
może hortensja
A o tym co myślicie , może jeszcze jakieś inne roślinki zaproponujecie ?!
Tak to dobra myśl, musisz sobie wyguglować roślinki, które lubią cień.
Hakonechloa, limonkowe żurawki, tawuły, runianka (mlode przyrosty na jasnozielone) i pewnie wiele wiele innych
Katalpy i irgę major mam u siebie, jak się już wszystko ruszy możesz zobaczyć na żywo
a to ja myślałam, że Ty chcesz sadzić te cisy zaraz przy swoim płocie.
Wstaw rzeczywiste zdjęcie i wszystko się wyjaśni
Z tych gatunków, które wymieniłaś wszystkie w ciemnozielonym kolorze: cisy, bukszpany, irga... ja bym wprowadziła jakąś limonkową zieleń żeby nie było tak jednostajnie.
Pomysł z wiśniami i tawułami mi się podoba, znajdziesz takie tawuły, które mają bardzo fajny jasnozielony kolor.
Brabanty są naprawdę, tylko ja je powiększyłam, a przed brabantami jest tylko jakies 20 cm na moim podwórku przy podjeżdzie, podjazd jest prawie pod samym ogrodzeniem, zmieści się tam tylko coś zadarniającego.Jutro dam zdjęcie naturalne, nie zamalowane. Na trawniku nie będzie placu zabaw, jest centralnym punktem frontu, więcma być jakąs wizytówką, o ile uda mi się o niego zadbać, bo na razie jest w opłakanym stanie! Pamiętasz u kogo widziałaś wiśnie z tawułami? Dziękuję, dziękuje dziękuje
Ja zrozumiałam że ich tam naprawdę nie ma tylko zostały użyte do zasłonięcia domu sąsiadów.
A jaką funkcję ma pełnić trawnik- jeśli wypoczynkową, ew, plac zabaw dla dzieci to może być za ponuro jeśli ma być otoczony żywopłotem i drzewami, chociaż od strony podjazdu będzie wyglądać elegancko. Natomiast między drzewami, jeśli nie chcesz koloru, to może chociaż trawy, u kogoś widziałam kwitnące na biało tawuły między umbrami- dużo możliwości