Reniu, dla mnie wystarczyłyby szydełkowe bombki i te cuda:
Ale M i młody wołali, że ma być kolorowa... Więc dorzuciłam złotych bombek i złoty łańcuch ...
Jolu, wczoraj robiłam kokardki do bombek. Palce poparzone od gorącego kleju, ale są zrobione.
Wyszło 21 sztuk. To część. Ale ważny jest kolor kleju. Kilka wyszła kremowych
M obsadził mi choinkę, więc nie było na co czekać, wiszą już
Trudno mi doradzać w sprawie gleby jak nie widzę (nie dotykam). Mech nie jest dobry dla oddychania. Trzeba wprowadzić materię organiczną (kompost, przerobiony obornik). To nie musi być piasek. Ale i piasek w dobrej proporcji dodany do gliny nie powinien powodować wysychania, raczej rozluźnienie. Rozluźnienie gleby można osiągnąć częstym motyczkowaniem. Ale jak ziemia zbita na skałę, to nie da się nawet motyki wbić. Więc jednak trzeba rozluźniać jakąś materią.
U mnie sezon ogrodowy zaczyna się od gleby (wiosną kompost) i na niej kończy (jesienią obornik).
Sitko te - tylko do doniczek. Do kompostu mam wielką arfę.
To klin w drzewie, eM. rozbijał zeschnięte pnie. Niestety buk. Nie nadaje się na bruk. Szukam dębiny. Bruk z dębiny, chociaż kawałeczek gdzieś - fajna sprawa.
Nie, drzewa nie rąbię, czasami rozpałkę, jak muszę.
A to bylica, tylko w jakiejś żółtonakrapianej odmianie. Poniżej widać ją wyrośniętą, przed mieczykami:
Co do warzywnika - chciałaby go troszeczkę powiększyć ale nie wiem, jak go rozciągnąć. Miejsca tam już nie ma.
czy może leszczynowiec? Nie mam ani jednego ani drugiego. Stawiam na porzeczkę W kompozycji z narcyzami bardzo dobrze wygląda. Dużo narcyzów, też gromadzę Brunnery? Ułudki wiosenne? Niezapominajki. To jest doskonałe zastosowanie roślin podstawowego doboru. I ceramiczne donice, uwielbiam