Tak, to bedzie ława do siedzenia. Dookoła drzewa. Z początku myślałam o otoczeniu jej wiklinową plecionką, ale po ułożeniu pierwszych warstw i pozostawieniu na lato, wszystko obrosło bluszczykiem kurdybankiem, który w tej ziemi był. Teraz, po poszerzeniu ognistej rabaty, ułożona została kolejna warstwa ziemi, która znowu tym bluszczykiem obrośnie. To gruba warstwa, odporna na upały i suszę, co się okazało w tym roku. No i nie będzie wikliny, będzie zielona ławka.
Podziwiałam sobie hortensje, przebarwiają się bajecznie, na różne kolory.