Jak podejść do tego tortu? Konsumpcyjnie? Czy nakładkę z sarenki można zdjąć?
Chciałam dużo napisać ale ... nawet napisałam ... skasowałam. Podziwiam Cię za komunikatywność i kreatywność, i kulturę osobistą. Cieszę się, że jesteś. Dużo napisałam.
I jeszcze rabata od strony południowej, chciałabym, aby była całoroczna, a na razie latem wygląda ok, ale zimą jest jeszcze goła, chociaż dosadziłam trochę małych bukszpanów, będę je ciąć na kulki i stożki, z tyłu tuje Brabant (będą z nich kule na pniu) między nimi Miskanty Morning Light, Hortensja Vanila Fraise - będę ją rozmnażać na wiosnę. Ciągle brakuje mi najwyższego piętra, ale o tym pomyślę na wiosnę.
Przedwiośnie
Wiosna
Lato
Jesień
Zima
Czujna Kasia ma rację. To kasztan. Był już taki kiedy kupiliśmy tę "posesje" błahahaha .
Zobacz go tu na zdjęciu kiedy jeszcze nie był nasz, miesiąc później spałam już na gołej podłodze, tak się cieszyłam, że mamy coś swojego. :
Kasztan był już wtedy chory od szrotówka, systematycznie go zwalczamy. Nie umiem powiedzieć ile te przyrosty mają lat, bo nie wiem kiedy go tak obcięto. To nie nasza sprawka. Choć pewnie zagrażał swoją wielkością.
moje ukochane paprocie i śliczny, pstrokaty rodek
ambrowiec wciąż jeszcze w liściach - 2-go grudnia. Nie do wiary
z Filipem mamy za zadanie obsadzić klasową skrzynkę
mój wianek z orzechów nieustannie mniw zachwyca, trochę odświeżony jest i troszkę zmieniony
U mnie zima się rozgościła, nie zdążyłam posprzatać wszystkiegO.
Ciagle nie wiem czy okryć hortensje ogrodowe ? Do -5 staram się niczego nie okrywać, ale z tymi hortkami to loteria.
KRety mimo zastosowanej trutki ryją w sobie w najlepsze. W desperacji powbijałam pręty z puszkami, a one nadal śmieją mi sę w nos. Taka inwazja jest pierwszy raz odkąd tu mieszkamy.
istna masakra. W takich chwilach jak ta cieszę się, że mam trawnik na wpół dziki, bo jakbym miała jakiś wychuchany, to chyba bym się popłakała, albo sama zagryzłą te krety
moje ulubione "szyszeczki" hibiskusa
szalony kuklik ")