Zostałam wywołana do tablicy, więc jestem. Wszystkich serdecznie i cieplutko pozdrawiam.
Nie mam zbyt wiele do pokazania, bo rozgryzam nowy aparat, który dostałam w spadku po tacie. Jeszcze trochę i się dogadamy
W czasie wakacji na Węgrzech widziałam albicje w ogródkach, niestety zdjęcia robione w czasie jazdy. Na pierwszym zdjęciu duża, tylko górą widać pojedyncze gałęzie.
Violu - moje kulki przysypane śniegiem - są okryte płachtą. Zgroza.
Basiu, Mirello pozdrawiam Was zimowo.
Haniu to fakt ze listopad szybko umyka - a mnie szczególnie przy takich zmianach pogody. Zmieniłem opony na zimowe, bo nie wyjechałem z garażu. U nas drugie podejście zimowe ale idzie ocieplenie i to zdecydowane. Ale póki co zima!
Krótka relacja.
Nasze smerfy wczoraj zawitały i hajda na sanki. Fotki kiepskie bo było szaro-buro i ciemno.
Mnie dopadło jesienne zmęczenie
W sobotę malowaliśmy pokój gościnny. Potem sprzątałam do północy. Dziś wieszałam firanki i zasłonki. Wolałabym bez, bo ładny widok z okna.
Ale goście różnie wolą, więc jest bardziej klasycznie.
Nic mi się nie chce dziś
Wszystko mnie boli
Sierpień
Wrzesień
Październik
Teraz już nie ma listków, oczywiście okryję go jak się zrobi chłodniej. Nie wiem czy przypadkiem nie powinien mieć bardziej kwaśnej ziemi bo na zdjęciach z netu jest czerwony, mój natomiast jest pomarańczowy - bardzo piękny . Oby tylko przetrwał zimę.