Witam
Obawiam się, że moje graby zaatakował pordzewiacz grabowy.
Były sadzone pod koniec kwietnia. Na koniec maja zauważyłam na nich mrówki no i zaraz plaga mszycy. Na początku czerwca zostały opryskane karate Zeon a po 10 dniach ortusem. Mszyca zniknęła.
Te brązowienie liści zaczęło się na początku września, myślałam że to słońce, ale dochodzę do wniosku że jednak nie.
Dodam, że od początku były systematycznie podlewane, a od sierpnia mają podłączone automatyczne nawadnianie. Podłoże to głównie piasek.
Na tym drzewie znalazłam jakieś żyjątko, ale słabo je uchwyciłam. I były tam tez delikatne pajęczynki.
Dodatkowo na pniach pojawiły się plamy (są na wszystkich grabach)
A na dwóch pojawiły się jeszcze jakieś grzyby... (ta żółta narośl)
Bardzo proszę o pomoc w zidentyfikowaniu wroga