Kilka kadrów z sobotniego szkółkingu. Jakoś ten sezon od początku nie rozpieszcza nad pogodą. Pierwsze zakupy ogrodnicze w śniegu, teraz deszcz i zimnica. Kto to widział, żeby 10 mają w czapkach, wełnianych golfach, rękawiczkach, ciepłych kurtkach i na dodatek w termiczno- przeciwdeszczowych pelerynach latać po szkółce!? I na rozgrzewkę popijać gorącą zimową herbatkę

( dobrze, że jeszcze mieli w karczmie w ofercie,co nie Beatko!?

)
Ale jak już wiadomo nam żadna pogoda nie straszna, a deszcz przecież bardzo potrzebny, więc nawet narzekać nie wypada!

A radości ze spotkania, zakupów i zwiedzania ogrodów nie jest w stanie nam odebrać!
Czułyśmy się wśród roślin jak ryby w wodzie, a może jak gąski - akurat było nad tyle co ich!