Udało się posadzić wszystkie nowe roślinki. Szałwii wyszło 7 sadzonek z 3 doniczek, kocimiętki 17 sadzonek z 5 doniczek, a seslerii aż 19 sztuk z kupionych 3 sztuk. Miskant podzielony na 5 sadzonek. Dawno tyle nie sadziłem

Mini szkółka


10 seslerii trafiło do doniczek i ma mocno przycięte źdźbła. Pozostałe są w gruncie i tylko trochę obczyściłem z suchego.

Agatorek napisał(a)

Takie przyczajone to hakone. Piękne.

Przegorzany uformowały już zgrabne główki. Teraz pozostaje czekać na ich "zniebieszczenie".



Długo i przepięknie kwitnie powojnik Jackmanii. Szkoda, że inne nie chcą mu dorównać. Kermesina ma sporo pąków, ale kwiaty są bardzo drobne. Muszę doczytać, co może być tego przyczyną.





Sadzony rok temu czyściec Hummelo dobrze się zaaklimatyzował. Bardzo mnie to cieszy. Spróbuję go podzielić i umieścić na innych rabatach.

Zerwałam dzisiaj pierwszą cukinię i kilka ogórków


A tak kwitnie posadzona w kwietniu Alden Biesen


Pochwalę się też, że panowie brukarze rozpoczęli prace nad nowym pokryciem naszego tarasu na froncie (po wywaleniu płytek). Dzisiaj wmurowali palisady, tworząc zarys stopni.


Edit: coś nam nie pasowało i przemierzyliśmy z mężem te schody i dolny stopień jest do zerwania :/ ehh, fachowcy...

Urszulla napisał(a)

Edenki też zachwycające

U mnie już przekwitły, a u Ciebie teraz spektakl robią

Żałuję, że tej pięknej róży Mainzer Fastnacht (Blue Moon) przydzieliłam tak kiepską miejscówkę. Sporo tu cienia, co przekłada się na niewielkie kwitnienie. Sama róża ma też niezbyt wysoką mrozoodporność i co roku sporo gałązek jej przemarza. Pachnie cudownie.



Rozarium Uetersen kończy, okrywowe odmiany Fairy zaczynają.









Muszę podkrzesać nieco morwę białą, aby Elmshorn miała więcej światła.

Zebrałem trochę kwiatów lawendy do suszenia, mam dwie odmiany, ale nie wiem jakie

Te upalne dni, które nadchodzą, zapewne ugotują różane kwiecie. Na szczęście miniaturowe kwiatuszki róż okrywowych lepiej sobie radzą z wysokimi temperaturami.

Wczoraj rzutem na taśmę udało mi się zakończyć porządki w ogrodzie ozdobnym. Dzisiaj nawiedziły nas tropikalne upały i o wyjściu na zewnątrz przed 17 można pomarzyć. Udar słoneczny gwarantowany.

Dzisiaj wykorzystałam zacienienia wewnątrz ogrodu i przycięłam tawuły japońskie i żylistki. Wycięłam też kwiatostany czyśćca wełnistego, bo przestały już przyciągać pszczoły. Owady przeniosły się na lawendy.





Wreszcie doczekałam się pierwszego liliowca. Wyjątkowo późno w tym sezonie.



Naprzeciw tarasu wzrok przyciągają tawułki Arendsa.







Róże na półksiężycu kończą już kwitnienie. Kolejne kolory pojawią się wraz z perovskią i pysznogłówką. Rugosom przycięłam końcówki gałązek, na których pozawiązywały się owocniki. To zawsze je mobilizuje do delikatnego powtórzenia kwitnienia.

Hortki powoli zaczynają...

A liliowce w rozkwicie.. jeden się zaplątał inny

Tej jeszcze nie pokazywałem ale nie skończona...lawenda miała wylecieć ale się chyba wystraszyła i kwitnie nieźle

ElzbietaFranka napisał(a)

Danusiu bardzo się cieszę pewnie jeszcze zakwitną oby dwie bo to dopiero początki muszą się rozbujać.

Dla ciebie oczko moje o poranku

Ty masz oko nie oczko
Ta różowa lilia kwitła mi w tamtym roku.

Elu podjęłam decyzję i pozbędę się moich bambusów.
Trochę mi szkoda, one przez kilka lat miały 40 cm wysokości i to mi odpowiadało.
Z roku na rok są co raz wyższe, teraz po przycięciu urosły na 1,4 m.
Do tego odrosty, które są wszędzie.

Edenki też zachwycające

anabuko1 napisał(a)

Piękne liliowce. Czym ty je ściółkujesz ?
róże tez masz piękności

Zamawiam belę słomy i nią wykładam rabaty.
Róże czekały na takie słońce

Irina ma kwiaty wielkości dużej dłoni

Podobnie Chopin

Nautica i Edenkowa

Magarku, odpowiem za Kasię, że odbija

Miałam dziś przyjemność obejrzeć busz w Kasi ogrodzie . Poprzednim razem widziałam tylko zarys rabat i zimozielone . Noooo muszę przyznać, że Mrokasia pięknie ma! Rośliny wyrośnięte, pięknie kwitną. Nowa część wygląda jakby miała już kilka ładnych lat .
Przedogródek również przyciąga wzrok, stipa z jukami szaleją

Na dowód kilka fotek, troszkę jeszcze było za wcześnie na ładne światło, ale wydaje mi się, że wyszły całkiem nieźle