pierwsze bez miarki na oko, poprostu na mijanke. tam miałam 1,7m szer miejsca i teraz wiem ze musze je rozsunąć. a kolejne juz według zaleceń Nawigatorki czyli minimum co 80cm
O tym się wypowiem w przyszłym roku Bo w tym ta wielopniowa była wykopywana w środku lata przy 40 st. C., a że żyje nadal i nawet dobrze wygląda, to już dobrze o niej świadczy i z tego się cieszę.
Czekaj czekaj. Niech moje zwoje zaczną pracować- szukasz 6 na przedpłocie?
To może umbry? Polinka ma chyba umbry w szpalerze z trawami, ależ są cudne!
Albo graby- Renia i AniaCh mają- u Ni na przedpłociu super się na żywo/na zdjęciach również prezentują
Jak dla mnie zdecydowanie wersja druga.
Te trzy pary drzew nie za bardzo mi leżą, jeśli jest okazja zmienić koncepcję, to jestem za.
Glediczji bym dokupiła i dała z tyłu z drugiego boku.
Klony na środku bym zostawiła,
Po obu bokach dałabym takie same drzewka (czyli razem cztery sztuki). Może tą amanogawę przenieść tutaj i dokupić trzy sztuki?
Aniu mam go 4 sezon. Dwa pierwsze sezony ze względu na zalenie w zasadzie nie przyrastał. Jak uporaliśmy się z tematem wody to ruszył. W zeszłym roku miał przyrosty ponad metr, w tym roku podobnie. Nowej fotki nie mam jak dzisiaj zrobić bo pada, ale jak Kamila podała są na 180, 183 i z tego roku na 230.
Aniu- zaglądam do Ciebie regularnie, tylko nic do powiedzenia nie mam, więc nie nabijam bez potrzeby wątku. Ale czekam, kiedy znowu planowanie zaczniesz
Pinów poszukam przy pierwszej okazji - pewnie jutro.
Z krawężnikami nie mam, ale z innego materiału opaski chyba się znajdą
No właśnie tak to widzę. Tyle,że żywopłot cisowy jednak bo to najlepsze miejsce dla niego a samych szmaragdów dookoła nie chcę. Już i tak dwie ściany z niich będą. I jest to raczej półcieniste miejsce więc czy Ml da radę?
i chyba układanie takich łatwiejsze, bylabym chyba prekursorem kładzenia krawężnikow na płasko na obrzeża... ponawiam prośbe o pin wizualizujacy jesli posiadasz
i Asia zajrzyj czasem tez i do mnie i kontroluj sytuację ok?
wiesz tak ogólnie.. bo ty taka ogrodowa matrona moja trochę
Za każdym razem jak go o coś proszę o to jest tyyyle gadania i narzekania, że skórka przestaje być warta wyprawki.
Właśnie doznałam olśnienia: mój starszak, jak ma się zabrać za czytanie albo pracę domową, to też takie histerie odstawia....
To całe jego narzekanie w sumie dłużej trwa niż odrabianie lekcji.
a moze tylko zywopłot ze szmaragdów, hortki, klony i no morning light bo ładnie by przy bordowych listkach wygladał? grupkami posadzić? a przed tym w przyszłosci moze duże plamy seslerii, zurawek, bergeni?