Moja ulubiona rabata, chyba Was do końca zanudze..
Dokończyłem w końcu cięcie winogrona i wysprzatalem suche liście
Mój okrąg powoli żołknie, niesamowicie się zagęścil w tym roku, za rok mam nadzieje ze pójdzie na wysokość Zasłony niestety już zdjęte.
Wszystkich witam w niedzielny pogodny, póki co, dzionek. Poniewaz ostatnio mój pies był w niełasce z uwagi na deszcze, dziś był dzień dobroci dla zwierząt!
Wybraliśmy sie na spacer dłuższy po okolicy, a tak bez celu? No więc poszliśmy obadać czy ptaki nam trochę tarniny na nalekę świąteczną zostawiły. Po drodze kolorów troche na kartę złapałam i z Wami sie dzielę moją okoliczną jesienią.
Basiu, gdzie mi do Twojego odjazdowego mercedesa
i odlotowego widoku na altanę, on już jest w mojej wyobraźni
ale wklejam Ci mój widoczek, o który prosiłaś...na pamiątkę
Gdybym ja miała takie mercedesowe ramy...to bym musiała do piekiełka zejść
I Mariken.. zjaśniał.. może w końcu zobaczę go żółtego.. rano był przymrozek.. ale dużych minusów do piątku nie będzie, może zdąży z kolorem zanim nie złysieje.
Widzę, że wszędzie się wybarwia jesień... ostatnie podrygi .. potem narty i znów wiosna.. Cebul nie kupiłam, muszę posadzić te co wykopałam.. może chociaż kilka tulipanów gdzieś kupię.. głupio tak na wiosne bez tulipanów..
Na północ mam krajobraz płaski, a na południe mam górki Mam tu wszytko
I chociaż nie jestem rodowitą rzeszowianką, to lubię to miasto i okolice ..
A dziś rano polubiłam ogród... SŁOŃCE!!!!!! otwieram oczy i widzę błękit.. od razu zrobiłam 2 foty przez szybkę... by nie uciekło to wschodzące słoneczko..