Ponieważ Szefowa ostatnio pisała o niebieskim ogrodzie październikowym poszłam poszukać niebieskiego koloru na rabatach. Szału nie ma, jedynie niebieskie plamki tu i ówdzie.
Witajcie po krotkiej przerwie.
U mnie pogoda byla paskudna i nawet cebule nie wsadzone ale udalo sie dokonczyc ogrodzenie dlatego wstawiam jeszcze raz smietnikowa rabate proszac was o pomoc aby zakonczyc tutaj nasadzenie tej jesieni.
Plaan jest taki ze na linii przesel 3 wisnie nigra ( choc Toszka widzialaby tu umbry wiec mam watpliwosc)
Pod wisniami na calej linii przesel hortensje magical moonlight przeplatane miskantem morning light
W najszerszym miejscu kilka kulek bukszpanowych podsadzonych zurawkami ciemnymi.
Od razu uprzedzam pytania w wiekszosci rabata ma szerokosc 1 m wylko tam gdzie kulki iest ok 3 m .
Co sadzicie czy to sie obroni czy zńowu wszystko spapram ( nie umie niestety robic tych kolorowych malunkow jak Danusia dlatego tylko opisowo.
Sylwia, dziękuję
Od środy u mnie też ma padać.
Poszłam dziś po pracy posadzić trochę cebul.
Nie wiem, jak dziewczyny radzą sobie z tym sadzeniem ... Mi jakoś wolno dziś szło. Najpierw rozplanowałam, potem posadziłam cebulki na 4 rabatach i zastała mnie ciemność. Na dodatek przesadziłam do donic 3 Rubrum i posadziłam jeszcze 3 bukszpany.
Resztę jutro, ale nie sądzę, że uda mi się wszystko posadzić...
Tym razem cebulki rozłożyłam po całej rabacie. Takie poletko w dwóch kolorach. Tutaj Rococo (czerwone) i Queen off night (ciemne bordo )
Sylwia, mam szałwię.
Szczerze, to lepiej ściąć wiosną, jednak w jednym miejscu mnie denerwowała, bo była mocno widoczna i tam ją ścięłam na 10 cm.
Byliny czyszczę wiosną. Teraz nie ma sensu, bo wiosną i tak trzeba porządkować rabaty bylinowe. Ale jak ma się w żwirku, przy buksach, to brzydko wystająca zmarzłą szałwia wygląda ...
Niedziela upłynęła na przemiłym spotkaniu i zwiedzaniu ogrodu.
Dzisiaj dzień powszedni i trzeba wziąć się do roboty.
Na pierwszy ogień poszedł Bez Pallibin
Z tego miejsca
Poszedł w nogi innego lilaka
W miejsce po bzie przyjdzie, po usunięciu żurawek liliowiec
Bożenko, dziękuję za odwiedziny. Niestety mamy już jesień a ja tak kocham lato.
Kasiu, ciesze się, że spodobała Ci się Aloha. Daydream tez jest ładna i sztywna
Agnieszko, kup Alohę, nie będziesz żałowała
Jolu, jednak mieszkasz za daleko, nici z kawki.
Joasiu, zamówiłam następujące róże: Souvenir du Docteur Jamain, Friedenslicht, The Pilgrim , Wedding Piano.
Dzisiaj udało mi się posadzić resztę tulipanów, część róż okopczykowałam korą i troszkę poplewiłam. Buro i ponuro dookoła. Róże maja sporo pąków, ale już chyba nie zakwitną.
A u mnie 2 powieści leżą na stoliku i na dodatek nie doczytane do końca.
Jakoś latem nie miałam ocoty na czytanie, a teraz czekam na koniec października, Wtedy będzie znow czytanie.