Ja teraz życie spędzam w samochodzie...od 7 rano do około 13 jeżdżę i załatwiam 1000 spraw....potem do domu....mam 2 godziny - zazwyczaj na sprzątanie i takie tam....potem do przedszkola po małego....potem obiad i z powrotem do W-wy z małym na zajęcia....w domu około 20...mycie, bajeczki, lulanie i robi się 22....zanim mam czas dla siebie to muszę iść spać, żeby chociaż 5 godzin złapać....forum oglądam w telefonie zazwyczaj...ale wtedy nie piszę.
Moja azalia na wiosnę ma tyle nowych przyrostów, że właściwie nie widać nic gołego.....poza tym u mnie rosną na gęsto, jedna przy drugiej....może to jest jakiś sposób...