Aktualny stan skarpy, wiem, że nie jest to imponujące, ale mam nadzieję, że za rok będzie już jako tako wyglądać

Niestety bajzel jest nadal, ekipa sobie bimba. Co ja zrobię jak mi róże przyjdą? Miałam zamiar wsadzać je już na docelowe miejsce
No a co na tej skarpie jest?

Jeszcze mam parę sztuk czyśćca i miała być Perowskia, jak myślicie dosadzać?
Jest masa gatunków, ale traktuję to jako test. Zobaczymy komu będzie najlepiej. Paskudztwa i to, co nie przetrwa zostanie wyeksmitowane, a te które polubią to stanowisko zostaną dosadzone na dalszej części, jak tylko skarpa już będzie miała docelowy kształt.

I dla Reni.niedawno rozsadzilam ID bo chcę by stworzyły dywaniki pod grabami. U mnie rosną od siebie co 60 cm i więcej.sadzonki pod samym grabem mają rok i rosną 50 cm od pnia czyli 100 cm od siebie i już są wielkie...

Po ogrodowej pracy czas na odpoczynek. Kawcia w garści, bukiet z ostatnimi daliami i rudbekjami na stole, czego więcej trzeba? Miłego popołudnia!

U nas jesieni na razie mało jefyniebtulipanowiec zolknie a swidoliwy czerwienieja

a i jeszcze panel drewniany jeden robimy ... miedzy garazem wolnostojącym moim a garażem sąsiada mamy siatkę i sobie zaglądamy do środka jakoś ani ja ani oni nie pomyślelismy żeby zrobić rabatkę do samej ściany ... więc uprosiłam męża o panel
o tu tu jak się cisy kończą

magnolia napisał(a)

To jest wooow! ♡♡♡

Dziś od samego rana w ogrodziei nie myślcie że pogoda była przyjemna.ale to kwestia ilości warstw ubrania i wypitych herbat jak się okazało 7 stopni było w najcieplejszym momencie.
Dziś znów doświadczyłam co to znaczy pochylony teren.niby taki ogrod ma sporo uroku ale nie wiem czy ja te nasze nierówności częściej przeklinam niż się nimi zachwycam...raczej to pierwsze.
Układac kraweznikow normalnie się nie da.dlatego powstają stopnie.wyznaczają one przyszłe moliniowego pasy choć dziś nie wiadomo że co chodzi
Udało się do mi ułożyć dziś 26 kraweznikow.z czego 10 przekladalam 10 razy obmizajacbich poziom najpierw o 5 później o 10 cm....wrrrrr
Dołączając sobotnie 13 sztuk będzie połowa weekendowego zakupu.
Teraz M je betonuje. Za tydzień umówiony kamień.

Uwaga.drastyczne obrazki w trakcie pracy i to bez nawet pozorów porzdku
To w ramach nurtu pokazywania tego co brzydkie

Ps.to nie ja na palecie a partia betonu w workach

Świecznica, znana również pod nazwą pluskwica. Jest bardzo atrakcyjną bylina, której kwitnienie zdobi nasze ogrody pod koniec lata. Jej ważnym walorem jest zapach! Upojny, egzotyczny, intensywny. Jak dla mnie, jest najpiękniej pachnącą rośliną kwitnącą w tym okresie. Jest silnie miododajna, więc przyciąga także liczne owadzie towarzystwo.

Uprawiam świecznicę prostą w odmianie Brunette. Jej charakterystyczną cechą są ciemnobrodowe, wręcz czarne, powycinane liście. Do tego kontrastujące białe kwiatostany, kształtem przypominające - jak sama nazwa wskazuje - świeczkę. Kwitnienie rozpoczyna się pod koniec sierpnia i u rozrośnietego egzemplarza trwa ok 4 tyg. Dorasta do ok. 1,4 m.
U mnie rośnie na stanowisku półcienistym i widać, że jest z niego zadowolona Ma spore potrzeby wodne.





Motyle ją kochają

wytrwała zawodniczka


zaczęliśmy tyczyć pod bacówkę

Basiu, jak już do tego ogrodu trafię to chce zrobić jak najwiecej, Szczególnie teraz jesienią jest dużo roboty. Sama wiesz ile. Dziś wykopałam dalie, będą podsychały w szklarni do przyszłej środy, A potem do domu i do ludzi.

Jak rosły to ich widać nie było, a po wykopaniu szok.

kolorowa rabatka z marcinkami i nie tylko

I takie widoczki ze Szmaragdowej coby było kiedyś w przyszłości z czym porównywać



po trawach widać jak wiało.....gdyby nie palisada już by leżały

Madzenka napisał(a)

Leonardo wypuścił długie baty (denerwuje mnie to ) a na nich kiście kwiatów

Madżenka on chyba tak ma ... mój pierwszy krzaczek kupowany już jak 2 albo 3 letni po pierwszym sezonie wypuścił takie baty ... irytowały mnie ale jako początkująca różomaniaczka w obawie przed zamordowaniem nic z owymi batami nie robiłam ... poza kilkumiesięcznym gdybaniem czy mogę ciachnąć ... ... przez zimę nie wygdybałam ... kwitnienie mnie zaskoczyło bo coś musiało w świcie zaskoczyć a zima nie przyszła z masakrą opadów to drogowcy w tej kwestii onego roku zawiedli ... w każdym razie baty zostały ... i baaardzo dobrze bo pod ciężarem kwiatów bossski Leo sam się zakulkował i na każdym bacie były srylionki kwiatuszków ...

nastepnego roku wczytując się wątek niejakiej Madżenki powzięłam odważnie ciachac Leosia ... ciachałam i batów nie było ... szaleństwa w kwiatach tez za to krzaczek ciut się zagęszczał ... krzaczki bo mam trojaczki ... teraz patrzę i widzę, że pomimo radykalnego ciachania Leoś uparcie wypuścił baciki i to dużo ... zostają nawet im wiosną pomogę się przewiesić jak do kulkowania i czekam na spektakl ...

mam tylko problemik ... bo zauważyłam, że liście są białe ... na co pryskać ? ... pomocy ...

słonecznik wierzbolistny od Małgochy 1960 zakwitł po trzech latach od posadzenie
jest niewyobrażalnie wysoki


lubię przebarwione liście piwonii


kolorowe marcinki i złocienie


miodowa chryzantema jest niezawodna, kwitnie co roku


jesienne przeobrażenia


rabatkowe jesienne słoneczko świeci niezależnie od aury

Dzisiaj chociaż nie pada ale porwisty wiatr skutecznie zniechęca do wyjścia do ogrodu wyszłam na chwilę żeby zobaczyć "zaawansowanie" jesieni w moim ogrodzie

depresja się już skończyła tydzień ogrodowy nastał dzieci ozdrowiałe w przedszkolu, a mąż na urlopie tacierzyńskim więc działamy

Sobotę i poniedziałek sponsorowała literka O jak OBORNIK przrzucony z mączką bazaltową na rabatkach, które czekają do obsadzenia na wiosne

magnolia napisał(a)

Ewo, a może one nie powinny być takim gęstym szpalerem?- chcesz tak mocno podkreslac tę linie wjazdu?
Juz szpalery ja zaznaczają mocno.
Może wystarczy dać 1 miłorząb po lewej, blisko zakrętu do weścia i dalej, po prawej miłorzęby jako dopełnienie tego szpaleru swierkowgo, czy jakby pomiedzy nimi ( świerkami) oczywiście nie w linii świerków. 2 lub 3 sztuki . Czy wymieniać grab przy słupie?- a mas zfotkę gdzie widać ten słup i okolice?

A mogę ostatnie drzewo tak posadzić (zakończyć na linii lądowiska)?

Jak pociągnę na róg domu, to od drzwi ogrodowych zasłoniłby mi się widok na zielnik. Dlatego rabata nie kończy się przy krawędzi domu, bo dalej idzie się do zielnika/warzywnika.