Tak więc przód rabaty mam (bo dojdą jeszcze podzielone wiosną trawy, przesadzone tawułki i bodziszki, hosty, jednoroczna smagliczka nadmorska - to już czeka na miejscu). Na przód brakuje mi jeszcze niskiej jeżówki, ale gdzieś ja dorwę
Taki był właśnie zamysł Sylwia tylko martwię się jak połączyć ten romantyczny zakątek z resztą bardziej przyziemną muszę jakiś łącznik neutralny znaleźć . Dzięki za inf o Anulajdzie. Na pewno skorzystam
Madziu tak miałam na myśli płyty, ale reszta wysypana żwirkiem , a gdzie nie gdzie taki kamień jak masz na skalniaku i jakieś lawendy, szałwia, stipa, czosnki fioletowe.
A Ty jaka masz tam rozplenice hameln?
Ja mam zadołowane rozplenice ale z ciemnym kłosem, chyba przeżyją , mam nadzieję.
Ten duet będziesz miała już większy na wiosnę, jeden sezon do przodu, teraz się o dużo więcej rozrosną.
Widziałam właśnie wszędzie z miskantami i tez mi się podobało. Dzięki za namiar.
Na jarzmiankę też mam ochotę...
Pięknie masz te rosliny, teraz dadzą czadu, będzie masa. Co to za piękna jeżóweczka Honeydew?
Bardzo mi się podoba pomysł na tą rabatę szałwia,lawenda,róże...ale będzie romantycznie
Dużo o różach wie " Anulajda w raju " i zawsze chętnie pomaga na pewno rozwieje Twoje wątpliwości
A może nie mieszać tych berberysów erecta z miskantami i np. z jednej strony posadzić pas erect, np. 6 szt a potem dalej pas miskantów, a przed nimi niższe -danice, szałwia, trawy niższe.
Z tych rysunków rozumiem, że chcesz te wszystkie rośliny zmieścić na równi z pniem z tyłu rabaty? Jaką masz odległość od płotu do pnia? To będzie słoneczna rabata?
Szałwia fajnie wygląda z seslerią jesienną. Zresztą berberys czerwony też.
Świadomie nie masz tutaj nic zimozielonego?
Mnie nasuwa się taka sprawa techniczna-berberysy mają kolce- nie będziesz przeklinała tego przy cięciu miskantów?
Mam jeszcze dwie rabaty, które są w trakcie projektowania. Jedną chyba już skończyłam, ale czegoś mi brakuje.
Może ktoś mógłby rzucić okiem?
(1) Z samego przodu szałwia Pink Field (te fioletowe).
(2) Potem wachlarzowo berberys Admiration (te czerwone) i berbrys Erecta (zielone)
(3) Bardziej z tyłu miskant ML (zielone 6x)
Największe zielone okręgi to wiśnie Umbraculifera x3.
Plecy to ogrodzenie panelowe.
Jakoś mi za dużo tej szałwii, ale nie wiem z czym to połączyć. Albo może coś innego niż szałwia?
Kasia - dzięki za informacje odnośnie dereni .
Iza - to muszę kupić te derenie ,ale jak je posadzić najlepiej - w rzędzie czy rozstrzelić na rabacie. Jak zamierzasz je przycinać -co roku czy co kilka lat?
A czy przetaczniki rosną i kwitną podobnie jak szałwia omszona?
Z jaką łatwością Ania Kwartet planuje rabatę . Ale jej dobrze . Jakby ją już widziała
Moje jeszcze małe, ale łodyżki faktycznie świecące. Żałuję, że tylko 3 wzięłam. Piękne są.
Ooo patrz, o perovskii zapomniałam! A mam nawet kilka sztuk tej niskiej. Dobry pomysł!
Ja to jakoś ciężko myślę haha. Najpierw o perovskii zapomniałam, a teraz o tym rudym carexie No jasne, że tak, mam go tyle, że spokojnie można wykorzystać. I tak go chciałam z obecnego miejsca przenieść.
Ten penstemon mi się u Ciebie podobał, kupiłam nawet, żeby sprawdzić jak mu u mnie będzie, ale chyba to nie był Dark Tower:/
Czyli sprawa jasna, smrodu nie wytrzymam, mikołajek odpada.
Floksy ostatnio przeglądałam pod kątem różanki. Uwielbiam ten zapach! Ania dała mi w majtkowym różu, będę chciała dokupić. Kiedyś nawet miałam, ale oddałam teściowej, bo same róże chciałam na różance. Błąd, błąd, i to podwójny.
W zeszłym roku kupiłam kilka odmian, Marietta jest boska!
Iza ja bym dała strzępka w rudym carexe wymieszanym z molinią ed do tego szałwia caradonna, ten astere co wiesz, do tego jeżówki te pomarańczowe, pachnące co je w zeszłym roku z tobą kupowałam(to bardziej od tarasu).Od bardziej słonecznej strony poszłabym w róż i bordo(rozchodnik thuderbird,może jakieś róże,pensemon dark tower),bardziej od dębu pas midwinter fire za nimi confeti wykończenie np cholą ,cisy rozrzuciła po całości.A i napewno srylion innych roślinek jeszcze upchniemy.
Ewuniu, weekend się kończy, ja powoli wracam do rzeczywistości, bo prawie całą sobotę i niedziele spędziłam w necie. Niestety, mądrzejsza nie jestem, wszystko to mnie raczej zdołowało, niż pomogło w czymkolwiek
Mam więcej bałaganu w głowie i ogólne zniechęcenie. Wydaje mi się, że nie posuwam się do przodu, a tyle czasu poświęcam
Dużo roślin się naoglądałam.. Dzięki Ani (anabuko1) dowiedziałam się ile jest pięknych odmian host Nie miałam bladego pojęcia (dzięki Aniu). Pooglądałam też dużo innych kwitnących piękności i wracam do rabatek L, żeby z twoją pomocą zakończyć plany, czyli opisać listę zakupów. Dla odświeżenia pamięci wstawiam rysunek rabaty L
Zmianie ulegnie jedynie gęściej posadzony trzcinnik (co 1 m). Róże jednak zostawiłabym co 1,5 m., bo i tak długo trzeba będzie czekać na ich rozrost (jeśli się przyjmą). Sadzenie naprzemiennie, artemisy wysunięte do przodu, w porównaniu z Chopinami (jak na zdj), więc powinno być ok.
Zaznacz mi, proszę, odległości między trawą a Chopinami, artemisami i szałwią (strzałki na zdj).
Na zdj. numery 1, 2, 3 i 4 to miejsca na wypełnienie innymi, wybranymi roślinami. Wybierz mi, proszę, już konkretne odmiany, zestawienia i sztuki oraz zaznacz w jakim układzie je sadzić.
Przy szałwii liniami __ zaznaczyłam miejsca na dosadzenie niewielkich wypełniaczy, np. szałwia różowa, albo, jak piszesz, niskie jeżówki (jest ich w necie trochę)
Druga strona - bez zmian, tuje, hortensje (co 1,5 m), rośliny do uzupełnienia i żurawki.
Prośba ta sama co powyżej. Numerami I, II, III i IV - zaznaczyłam miejsca na te właśnie rośliny. Dasz radę wypełnić te numery konkretnymi odmianami i ilościami?
Ewuniu, listę, uzupełnioną podeślę na priv, może łatwiej Ci się będzie pracowało?
Mam świadomość, że dużo od Ciebie oczekuję i wcale się nie zdziwię, jeśli nie znajdziesz czasu, bo i tak dużo dla mnie zrobiłaś. Ja dziś mam już dosyć, po weekendzie w necie nie wiem więcej, niż przed. Nic mi się już nie chce. Nie sądziłam, że działka to tyle problemów
uściski i miłego wieczoru
Titonii aż tak bardzo się nie obawiaj.Fakt duża wysoka roślina z dużymi liśćmi/ mozna je oberwać dołem/ i mały kwiatek - ja miałam dosłownie 6 sadzonek i wystarczyło żeby dojrzeć te cudne kwiatulki. Bardzo dobrze wyszło mi z werbeną która się tam przebija - może tyłem gdzieś daj.
Z daliami mam zawsze problem bo nie wiem co im za towarzystwo dać.
Plany fajne nie widzę w nich nagietków
Podobno chabry dobrze robią rosnąc przy groszku cukrowym
Wniosek jest jeden: ograniczyć chciejstwa z powodu braku miejsca.
Nasiona maków, werbeny rzuciłam właśnie na skarpę - niech walczą.
Tytoni się bardzo obawiam (wielkoludy) ale jak nie mieć pachnących zagonów?
Ponowię siew jeżówki białej i bladej dla przedłużenia gatunku, na rozsadniku.
W warzywniku:
Nasturcję dam do sałat a aksamitki przy pomidorach.
Dalie wzdłuż ścieżki warzywnej z aminkiem i kosmosami.
Cynie wzdłuż kolejnej ścieżki, następnie szałwia powabna i orlaya.
Szarłaty i ćwikłę ozdobnie po rogach warzywnika.
Groszek pachnący na 2 wigwamach przy szklarni.
Czarnuszka w zielniku.
Potem osobno wysieję wszystkie dwuletnie (goździki kamienne, łubiny, dzwonki wielkokwiatowe, naparstnice, wieczorniki + ostróżki wieloletnie).
To jest plan. Ale realizacja to często spontaniczność bez umiaru. Na zasadzie: mam wolną chwilę, ziemię i nasiona, i pojemniki pod ręką (w tym okresie leżą te atrybuty wiosny na honorowym miejscu), co mogę wysiać, co mam pod ręką? I tak potem okazuje się, że jestem obstawiona i uziemiona przez moje roślinne przedszkole. I mój ojciec też obstawiony a mama "pomstuje", że z nami nie wytrzyma.
Iwonko, Kasiu, tak już jest, ze przede wszystkim na różach koncentrujemy swoją uwagę. Gramy kolorami, kształtem kwiatu. No ale w któryms momencie same róze zaczynają męczyć monotematyką. Wtedy sięgamy po wypełniacze. Z początku te najbardziej znane, jak lawenda, szałwia, jeżówki, bukszpany... Potem w grę wchodzą coraz mniej oczywiste - trawy i turzyce, jarzmianki, kentrantus, tawuły japońskie, lilak Meyera, u mnie tez wrzosy (może to kwestia odmiany?)...
A kiedy kompozycja pozioma już faluje i zachwyca, dorzucamy pionowe kreski: powojniki, fastigiaty, stożki, czasem niwaki.
Każdy wielbiciel róż, wydaje mi się, musi przez te fazy przejść
Taki pomysł na zazielenienie tarasu. Co o tym myślicie ? Pod balustradą celowo brak roślin.
Gatunki : miskant zebrinus (+coś zwieszającego się z donicy.. może hedera helix), rozplenica, czerwona żurawka, szałwia, sosna górska pinius mugo,klon palmowy z konwalikiem płaskopędowy.
Moje zagwozdki :
Czy współgra to kompozycyjnie? Czy rośliny "się polubią"? Jakie są perspektywy na ich przezimowanie? Martwi mnie również upchnięcie takiej ilości w jedną donicę.
Będę wdzięczna za konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam
Anka