Jak w zegarku , podobnie ja w zeszłym roku pierwszy kwiatuszek pojawił się dziś, czyli 16.08.2016


Z zimowaniem nie było problemu,niektóre przyrosty tegoroczne mają ponad 1m. Nie mam zdjęcia całej rośliny żeby pokazać jak się rozrosła ale jak tylko fotki zrobię to wstawię.

Jeszcze kilka hortensjiAż wam się znudzi
Niedługo idę na urlop i już lata nie zobacze w ogrodzie Gdy wróce pewnie jesienne słoty mnie czekają i szarugi.Krótki ten sezon ogrodowy

Katkak napisał(a)

Kasia patrzę i patrzę i ciągle mi mało . Coś pięknego .

Kasiu dziękuję
brzozowa sierpniowa jeszcze nie była

The Alnwick Rose - niezmiennie uwielbiam. kwitnie bardzo obficie ale kwiaty trzymaja sie 1-2 dni. Codzinnie obrywam przekwite i podziwiam kolejne nowe


The Alnwick z Falstaff ( u góry) i Othello (na dole)

lindsay80 napisał(a)

Pięknie Reniu,
grabowa jest śliczna, bardzo mi się podoba i ta frontowa też bardzo ładnie już teraz wygląda.

Ale najbardziej to Ci zazdroszczę tych pięknych szmaragdów! Jak ja czekam aż moje zakryją sąsiedztwo i zrobi się taki ogrodowy azyl jak u Ciebie.

Dziękuję Edytko
Na grabowej carexa zastąpiłam brunnerą
Wyśledziłam co zżera mi orliki

Zaczynają powoli zawilce

I zakwitła mi biała jarzmianka od magnolii


Co do smaragdów Edytko za rok, dwa Ty też będziesz miała taką zieloną ścianę

Który mężczyzna od Austina będzie piekniejszy

Othello?



Czy Falstaff? Ten dopiero w 2 lata po posadzeniu pokazuje swoje piekno. Ma cudownie proste wysokie pędy

Dzięki dziewczynki że zaglądacie, postaram się zrobić i wstawić aktualne zdjęcia .

u jeżynki chyba wszystko OK, jedzonko znika
zebrałam trochę siana - zawiozę do ośrodka , tam je odpowiednio zagospodarują

Zaprosiłam Kasye do siebie i zorganizowała prawdziwy maraton po łódzkich ogrodach.

Byłyśmy u Margarete, Karoli, Nikity, Jankosi, Krysi, Ren133, i Anny. Wszystkie ogrody zadbane i widać, że stworzone przez miłośników roślin i piękna .

Dziękuje wszystkim za mile spędzony czas w miłej, życzliwej atmosferze, za poczęstunki i uśmiechy .

Wybaczcie dziewczyny ale najbardziej moje serce skradła ta piękność

Piękny dzień. Ciepły, ale nie za gorący, z lekka leniwy. W sam raz.

Róże- większość ma pogryzione liście, część złapała czarną plamistość (muszę się zapoznać z metodami zapobiegania), ale wciąż nie pozwalają, żeby przejść obok nich obojętnie.





W tym roku wyjątkowo dorodne są hortensje. Zeszłoroczne upały bardzo skróciły okres kwitnienia. W tym roku można wreszcie nacieszyć oczy.

makkasia napisał(a)

Izuniu dziękuuuuję
Baronesse dla Ciebie

piekna dziekuje

Ghita renesansowa - ma mało kwiatów ale za to takie, ze oczu do niej nie mogę oderwać


Rabata Austinek: The Alnwick Rose, Falstaff, Darcey Bussel, thomas Beckett, Alan Titchmarsch a jeszcze czeka na Queen of Sweden, Geofa hamiltoa i Harlow Carr


Young Lycidas - na gołych pędach (oberwąłam wszytskie porazone plamistością). Ciekawe cyz bedzie mocno różnic sie od Princess Anne lub Gertrudy Jekyll

Karol99 napisał(a)

Ogród z miesiąca na miesiąc coraz większy. Kojarzę, że masz takie duże poletko z liliowcami. Pamiętasz może kiedy się pokazują na wiosnę? Jak będziesz miała chwile czasu to ładnie się uśmiecham o fotkę, bo chciałbym zobaczyć jak teraz wyglądają już bez kwiatów.

Karolu wiosną liście startują razem z tulipanami, w kwietniu już są ładne kępki jasnozielone, a teraz jeszcze kwitną bo mam tam wsadzone naprzemiennie trzy gatunkiKwitną naprzemiennie
05.04.2016

lipiec

po lewej koniec lipca

po prawej sierpień

AgataP napisał(a)

A to czeka na warzywnik 30 worków przekompostowanego obornika

Kupowałaś lokalnie czy przez internet? Daj znać na priv, jakby co, bo też by mi się przydał.
Pytanie też mam, jak to jest z tą werbeną patagońską: ona jest jednoroczna, bo mam przepiękną, nawet M. zachwyciła i już się martwię, że w przyszłym roku z niej będą nici?

Azo Vulcan, Big Ben, Great Escape, Lammetje, Last Post, Melody, Mustila, Pink Diamond, Rosy Morn, Skylight, White Lace, White Tiara, Yuan-yang, Hulsdonk, Ryan Gainey, Samantha, Visitation, radiata, Winterthur to nowe mieszkanki mojego ogródka, które przybyły do mnie z Boskoop.
Syn ze swoją dziewczyną miał kilkudniową wyprawę do Holandii- zamieszkiwanie w strefie przygranicznej w pobliżu autostrady ma tutaj bardzo duże znaczenie ( mama czyli ja sfinansowała połowę i dała samochód, w zamian dostał listę hortensji i codziennie był nękany smsami czy już się wywiązał z umowy

Ja w tym czasie z pomocą gości ( z rodziny) w kilka godzin przenieśliśmy w inne miejsce przyczepę drzewa do kominka ( raczej małej kozy) żeby zrobić dla nich miejsce. Nie cierpię nigdzie wyjeżdżać na urlop no chyba żeby mi ktoś zaproponował leśniczówkę w środku Puszczy Białowieskiej Świetnie się czuję we własnym domu i wyjeżdżam tylko gdy muszę. Gdyby nie święto byłyby już posadzone.Na razie wyglądają dość marnie ale początki zawsze bywają trudne

Basilikum napisał(a)

nie wazne czy sierpniowo, czy kwietnowo czy majowo, czy trawkowo, czy jezowkowo czy rozanie Makowo zawsze piekne zawsze zachwyca

Izuniu dziękuuuuję
Baronesse dla Ciebie

Mimo ładnej pogody juz jesień chyba idzie bo hortensje jesienne barwy przybieraja W każdym razie u mnie.


No i internet tak muli ,że chyba nie wgram tych zdjęc

Kwitnące miskanty Kupione jako Morning Light)

Burgundy kwitnie niestrudzenie, aczkowlike jej kolor juz mnie tak nie zachwyca


Zdecydowanie bardziej lubię te bardziej Austinkowe malinowe purpury. Ciemna to Munstead Wood, jasniejsza to Princess Anne



Munstead Wood - ponownie kwitnie, przestała zółknąć.

A z ciekawostek - zakwitła mi ŚŚ!!!

Gabriela napisał(a)

Dubel, więc musi być kolejna inspiracja.

Nie krępuj się, wrzucaj .

Hortensja Magical Moonlight - coś mi sie pokałada w tym roku pod ciężarem kwiatów

i czas rozplenic