I wstawiam kilka zdjęć z warzywnika- miałam nadzieję że w tym roku już będzie ładnie wyglądał ale niestety pokonały nas chwasty i krety. Z chwastów to właściwie- skrzyp i powój- nienawidzę tego zielska
Ścieżki były ładnie zrobione ale widocznie nie sprawdziło się to u mnie- oplewione ale nie było siły i czasu żeby je przekopać i wybrać każdy kawałeczek korzeni chwastów. Położone kartony a na nie kora. Ale krety od razu przystąpiły do pracy i chwasty szybko się przebiły
Coś tam rośnie ale chwastów chyba więcej
Oczko cały czas mnie męczy eMuś czyli główny wykonawca ma młyn w pracy , więc chwilowo sprawa jest zawieszona w czasoprzestrzeni ...ale chyba i dobrze , bo ja dalej nie wiem czego chcę .. miotam się pomiędzy :
.... no a glony naprwdę mnię wnerwiajà , i kamienie chyba muszę na super glu przylepić , bo kot chcac zrobić łyka z sadzawki ( woda eko , a cooo ) zawsze mi kamole obsuwa w dół przez co folia mi wyłazi .....no i masz.....
Hortensjowo. U mnie w tym roku najładniejsze były Anabelki ale do momentu połamania ich przez deszcze i wiatry- ale i tak są w miarę ok a przede wszystkim mają dużo kwiatów. Inne niestety nie mają za dużo kwiatów- może za późno ciełam albo jakaś inna przyczyna jest.
Ewciu, rozchodniki mnożę na potęgę, bo się u mnie po prostu sprawdzają.
Tutaj posadziłam jesienią, w miejsce nieudanuch wrzosów....narazie tymczasowo, nieciekawie
albo ciekawie w zależności od ujęcia
Jeszcze zapodziała mi się taka jeżówka- ta też 2 letnia rosnąca w lawendzie
I wrzosy- te które nie zdążyłam przyciąć to zakwitły szybciej i ładniej. Proszę nie patrzeć na chwasty
Ewciu, miło mi, że wpadłaś....ja u Ciebie też bywam, choć wpisów nie zostawiam, bo ostatnio mam mało czasu
Meble kupiłam , wypatrzone w necie
Dla Ciebie listeczek róży z pergoli przy kąciku herbacianym