W końcu dziś trochę słonka

Wczoraj udało nam się wyskoczyć do Piotrkowa obejrzeć boazerię na górę, potem obiad u Mamy i wieczorem zdążyłam zakisić kapustę.
Dziś zgrabiłam resztki kasztanów, posadziłam cebulowe i zadołowałam roślinki czekające do wiosny.
Do zrobienia zostało:
- zadołować dwie róże new dawn
- obsadzić cebulowymi donice na wiosnę
- zrobić przesadzenia na różance, pod warunkiem pogody i przywiezienia cisów od Karoli
- wyczyścić narzędzia, donice, pochować węże.. itp \
- grabieni liści na bieżąco
po zrobieniu tego ogłoszę u siebie zakończenie sezonu, jak przyjdą przymrozki upcham jeszcze pachnące sianko w budę dla zwierzaków
tymczasem kilka zdjęć, bo nie było na to czasu za bardzo