Zuza, zachwycam się u Ciebie wszystkim, jak zawsze, głównie kolorami, tym, że są i absolutnie nic się z niczym nie gryzie Cytowane zdjęcie jest kwintesencją - jest pięknie Ja pewnie u siebie bym nagietka natychmiast wyrwała, a później się zastanowiła czy to aby było konieczne Nie wiem jak to robisz, ale zazdroszczę baaaardzo tego, że ogór malujesz U mnie pewnie brak odwagi i wyobraźni, że o zdolnościach nie wspomnę, przeszkadzają
Teraz to już wiele nie widać… ale może to i lepiej. Moje pomidory zdecydowanie wybujały. Już ukorzeniam wilki na wymianę niektórych… Nocne widoki szklarniowe:
I niespodziewanie dla samej siebie popełniłam zakupy różane.
Pierwszym nabytkiem są dwie sztuki Bienenweide Gold.
A wczoraj dokupiłam jeszcze 1 sztukę Fruhlingsduft i dwie sztuki Burgundy Iceberg, która oczarowała mnie swoimi kwiatami.
Takiego bodziszka - bez odmiany, babtysję Chocolate i 3 sporobolusy, które są w tym momencie dwa razy większe od tych, które kupiłam w zeszłym roku internetowo.