Widzę, że kuchnia nabiera rumieńców- stoliczek nabyliście genialny, po odnowieniu jest jeszcze fajniejszy, a miedziane garneczki idealnie pasują, już macie pięknie, a to jeszcze nie koniec Ptaszniki też fajowe i to w jakiej ilości i różnorodności!
Dziękujemy, że zabrałaś nas ze sobą na ten zimowy spacer, mimo uszczuplonych sił- następnym razem wniesiemy Cię pod górkę na lektyce, jak na prawdziwą królową ogrodu przystało! Wiosna już za rogiem, trzymajcie się cieplutko ❤️

Albo zaznacza się Kordino tekst, pod którym chcesz ukryć linka i klikasz ikonkę

Wtedy wklei się ten kod, o którym pisze Darecka

Może mi się uda jutro reszta podsumowania roku, kto to wie
W kuchni na razie walczę z taboretami. Przyszedł drut miedziany więc owijam nie wiem tylko jak zakończyć ostre końcówki...

A jakby tak spróbować rozklepać młotkiem te końcówki trochę, tak na płasko i je ukryć, wciskając pod już nawinięty splot?

Jeśli się uda dokończyć podsumowanie, to będziemy mieć piękną lekturę na niedzielę

EM mi właśnie podpowiedział, żeby nawiercić w nodze taboretu taką małą dziurkę o średnicy trochę mniejszej, niż ten drucik, na końcu drucika zrobić taki a'la haczyk i wbić w tą nogę- wtedy upieczemy 2 pieczenie przy jednym ogniu- ukryjemy ostrą końcówkę i unikniemy rozwijania się tego drucika- trzeba tylko to zrobić w obu miejscach: na początku splotu i na końcu Do tych otworów można nawet kapnąć odrobinkę kleju, np. "termogluta" , żeby mieć 100% pewność, że nic sie nie wysunie