Dzisiejszy obchód z aparatem.
Na pierwszym i drugim zdjęciu zrobiłam zdjęcie rutewce Dela.... Jest gigantyczna. Słabo ją widać, jest na tle młodego drzewka przy ogrodzeniu.
Co może dziać się z azalią japońską, żółkną jej listki.
No na razie szpecą, ale wydaje mi się, ze głównie dlatego iż zasypane były liśćmi z drzew i bez dostępu do światła ich igły zamarły. Jeżeli Się uprzesz można je odratować. Trzeba oczyścić z suchego zostawić co zielone, przyciąć szczyty gałązek to pobudzi do rozrostu te boczne igiełki, dla szybszego efektu zrobić im dość ciasne opaski, obręcze z drutu( w zielonej otulinie)żeby te gałązki do siebie przybliżyć bo to rozkraczenie to może po śniegu...
Podsypać nawozem z fosforem i potasem jeszcze w tym roku, a wiosną dużo azotu zaserwować. I pilnować by ani w zimie ani w lecie nie miały za sucho. Iglaki nie więdną tylko po suszy brązowieją.
Czytam, ze wszyscy by wywalili. Ja mam jałowce w ogrodzie wbrew trendom obecnym. Zimą są fajnym zimozielonym akcentem, a w sezonie praktycznie nie wymagają opieki. Świetnie znoszą cięcie, można je formować, szybko rosną. Byle nie było w pobliżu gruszy to rosną a zdrowo.
Rabata z elementem wodnym doczekała się pionowych słupów. Widać je już ze ścieżki prowadzącej wzdłuż domu.
Czytałam w wątkach u niektórych, że nie przestaje padać i ten sezon jest za mokry. U nas susza i rośliny oraz trawnik mocno obrywają z tego powodu. Jest za twardo na sadzenie roślin czy plewienie. Liczę, że wrzesień będzie łaskawszy i będę mogła dokończyć prace nad rabatą z elementem wodnym. Chyba zdecyduje się na pęcherznice bordowe o małych listkach. Muszę się cofnąć do wpisów Wafel jakie polecała i je znaleźć lub zamówić online.
W mieście zobaczyłam taką rabatę, choć nie przystrzyżona to przekonała mnie, że bordowy żywopłot i drzewo bordowe nie przytłaczają zbyt mocno. Mój buk w sumie bardziej brązowozielony obecnie niżeli bordo. Nie wiem czemu, bo słońca ma pod dostatkiem.
Kolor mojego buka.
Frontowe minimalistyczne i rozsądne dla budżetu ogrodzenie gotowe. Cóż za ulga dla psychiki (dziecko notoryczny uciekinier do sąsiadów). Puszysław też mocno zdziwiony. Jeszcze trochę estetycznych szlifowań potrzebuje (dosypanie ziemi tu i tam, doczyszczenie betonów itp.), ale już cieszy mocno. Ambrowiec na przedpłociu urósł jak na razie tylko o 2-4 cm na gałązkach. Za kilka lat powinien gwiazdorzyć otoczony rabatą (plan na 2026 lub 2027 r.).
Dzień dobry. Jestem tu nowa i piszę pierwszy raz więc w razie czego proszę o wybaczenie
Mam problem z magnolia. Za bardzo mi się rozrosła i przycięłam ją trochę i niestety coś jej się stało i nie wiem czy tak to odchrowała czy zachorowała na coś. Bardzo prosiłabym o pomoc.
Gosia, na drugim zdjęciu to hortensja? Jeśli tak, to może pamiętasz nazwę odmiany? Ale to chyba jednak budleja. Piękna.
Fajny płotek, taki naturalny dekor.