Obejrzałam nowy serial ogrodowiskowy z zapartym tchem - piękny ogródek i te nasadzenia w donicach!!! Gratuluję GabiK i czekam na odcinek Mai z Twoim ogródeczkiem w roli głównej!
No a fotki z nawadniania gdzie? Dziś to już musztarda po obiedzie, bo nawadnia się prosto z nieba nawet u mnie Ale u mnie jakoś nic nie pięknieje jesiennie, więc fotki z Twojego pięknienia proszę
Madżenko, ale jak patrzę na wybór roślin teraz, a wiosną... - no nie ma porównania... Teraz jest wszystko, duży wybór, dorodne sztuki, a wiosną to same mizeroty były...
Moniko, a czy to nie są zwykłe brzozy? Bo jakieś takie listki mają mniejsze niż te brzozy pożyteczne, które widziałam w szkółce... A Ty u siebie masz zywkłe brzozy, czy jakieś odmianowe? Danusia poleca jeszcze himalajskie, ale nigdzie ich u nas nie widziałam...
Pytałam w Multiflorze, ale on ma jednak drogie. Niezbyt wysokie są po prawie 200 zł
Inne świerki 1,5 metrowe ma po 300 zł.
Kulas ma mieć kopane w październiku - obiecują dobre ceny.
Zobaczymy...
Super. Kocham brzozy!!! I muszą być conajmniej cztery
Moniko zaplanowanych jest 5szt. brzóz pożytecznych "Doorenbos". Wydaje mi się, że rabatę z nimi tak fajnie wymyśliłam, ale to się oczywiście okaże "na żywo" No i najgorsze to połączenie z sąsiadującą rabatą...
Irenko, wiesz, że u mnie tak nie da rady... albo 5 brzóz, albo nic
jednak się skusiłas na brzozy? Bo chyba ich wczesniej nie chciałas ?
Nie chciałam brzóz przez te listki opadające caaaały sezon. Skusiłam się, a właściwie skuszam (bo jeszcze nie kupiłam) na brzozy pożyteczne "Doorenbos" - mają duże liście i gubią je tylko jesienią, jak wszystkie inne liściaste
ja kupiłam je tej wiosny, więc nie wiem jak jest ze smieceniem brzóz pożytecznych, choć mnie nie przeszkadzają listki brzozy na trawniku. Mam na razie jedną ogromniastą taką najzwyklejszą. Gorzej mam pod orzechem włoskim
Wieloszko cześć
I jak tam brzózki? Kup koniecznie, bez cebulowych jakoś to będzie, ale brzozy muszą być
Mój kręgosłup też nawala non stop
Ja często kopię na kolanach, a na plecach wisi mi jeden taki 12-kilogramowy i wrzeszczy "mamusia choć"..
Masz może jakiegoś dobrego masażystę we W-wiu?
A najlepiej jakby przyjeżdżał do domu....
Znów byłam u Kulasa pytać o serby, buka Dawyck Purple i wiśnię pikowaną (zauroczyła mnie ta u Dominik).
Kupiłam tylko 15 runianek i trawki.
Pozdrawiam
Gabi, Kulas nie miał ładnych serbów wiosną. Pytałaś o nie w Multiflorze? Brzózki mają być dziś w punkcie, jadę zobaczyć. Kilka razy nacięłam się kupując takie zamawiane, sprowadzane specjalnie dla mnie. Często były dużo gorsze od tych stojących normalnie do sprzedaży... Teraz pięć razy obejrzę, zanim kupię
Nie znam masażysty we Wrocławiu, u mnie w okolicy jest fajny gabinet , ale to dla Ciebie daleko...
Irenko, wiesz, że u mnie tak nie da rady... albo 5 brzóz, albo nic
jednak się skusiłas na brzozy? Bo chyba ich wczesniej nie chciałas ?
Nie chciałam brzóz przez te listki opadające caaaały sezon. Skusiłam się, a właściwie skuszam (bo jeszcze nie kupiłam) na brzozy pożyteczne "Doorenbos" - mają duże liście i gubią je tylko jesienią, jak wszystkie inne liściaste
Irenko, nastrój lepszy, ale kręgosłup gorszy... Z cebulowymi się wstrzymałam, bo mam na oku brzozy Doorenbos, muszę coś wybrać, bo na wszystko nie wystarczy
No, no, no! Tylko nie bukszpanową! Gosiak fajne projekty robi, nawet jeśli tylko kopiuje, to Najlepszą No i jak człek w pionie te rabaty zobaczy, a nie kółka na papierze, to od razu wyobraźnia lepiej pracuje Mówię za swoją wyobraźnię oczywiście
Mój wyjścowy pomysł spalił na panewce, bo za dużo chciałam. Aga widzę u Ciebie te kwadraty
Piękne!!! Mam u siebie zaplanowane takie geometryczne płytkie, małe oczko tylko poziomo z pozycji patrzącego na to zdjęcie. Obok tarasik drewniany z leżakami i kule bukszpanowe i trawy w żwirku... Mam to wszystko dokładnie rozrysowane, tylko.... nie mam finansów na realizację - na razie.
Jeszcze nie wspominałam M, ale chyba na wiosnę zrobię małą rewolucję. Wybiorę tylko kilkanaście roślin i będę się tego tzrymała. Zaczął być u mnie bałagan, a zupełnie zamiar był inny. Tyle jest pięknych roślin, że rzeczywiście ciężko jest wybrać. Będę jednak sie nimi bardziej obsadzać w donicach a resztę "wyprostuję"
Oj Moniko, to na razie lepiej nic nie mów, do wiosny daleko Mojego M. przerażają takie moje dalekosiężne plany ogrodowe Ja planuję po cichutku i broń Boże nie używam słów "rewolucja" i "przesadzanie"
Moniko, właśnie z tymi "łączeniami" mam zawsze największy problem... Każda rabata z osobna wydaje się super, ale jak je skleić razem - buuu Bo powinno się projektować całościowo, a nie po kawałku... To teoria, a w praktyce... hmmm.... bywa u mnie różnie