Pod katalpą... trawka miała pierwsze koszenie... i agro zdjęte.. i z boku już wygląda dobrze...
Następna partia się zazieleniła.. nie zaglądam by jej nie przestraszyć...
A ostatni fragment .. jeszcze nie skiełkował....
Ania - jak ktoś z rodziny się będzie miał ślub to im od razu polecę dekoratorkę ceremonii - przepięknie - minimalistycznie, nowocześnie, nastrojowo - kłaniam się niziutko!
Ja wciąż się zachwycam i ciągle podglądam po cichu
No to pewnie już tak się zdarzyło, że ja po cichu podglądam co się dzieje u Ciebie, a Ty w tym czasie jesteś u mnie Sylwio, nie zawsze mam czas na wpis; coraz piękniej u Ciebie. No i ciekawa jestem jak będzie sprawować się ta zamiatarka na kostce granitowej? Pozdrawiam!
Moje marzenie - kostka granitowa , ale od niedawna mojego M również A zamiatarka śmiga wraz z obsługującym siedmiolatkiem .... Przednia zabawa dla niego a dla mnie kostka bez liści , które wciąż ale to wciąż śmiecą .... Ja rozumiem , że jesień i te sprawy ale żeby tak na okrągło ..... Bezlitosne lipy
U Marzeny na kostce granitowej śmigała świetnie - pozbierała sadzonki bukszpanu!
A ile odczekać z opryskiem po cięciu? Czy wcale nie czekać? Co prawda conica nie była cięta ale inne iglaki te które cięłam bym też chciała popryskać bo myślę że mogą mieć pasażerów na gapę
Możesz od razu - w sumie jak tkanki są odkryte to szybciej pobiorą środek