Sebek napisał(a)

Widoki piękne! A jak tam trawnik pod włókniną? Bo coś mi się zdaje, że niedługo koszenie!

Pod katalpą... trawka miała pierwsze koszenie... i agro zdjęte.. i z boku już wygląda dobrze...
Następna partia się zazieleniła.. nie zaglądam by jej nie przestraszyć...
A ostatni fragment .. jeszcze nie skiełkował....

Wniosek prosty.. trawa nie jest chwastem.....

I coś jeszcze z wczorajszych....

Ania, bosko u Ciebie, tam nieprzygotowany, pitu, pitu. Wazna atmosfera.

Konik superzasty

Buziaki

260 bukszpanów posadzonych..by to zrobić, jak zwykle 100 innych chabazi trzeba przesadzić.....

Cały dzień pomagała mi Danusia.... Danusia z Sosnowa wielkie dzięki..buziol wielki. Jestem Twoim dozgonnym dłużnikiem i fanem...sama nigdy bym tego nie zrobiła...... śmierć by mnie przy tym zagryzła...
Pozostała resztę posadziłam w rzadku dalej.. przesadzajac wszystko co było na drodze....... wystarczyło do zakrętu
Teraz lecę obsadzać kałużę.....

Danusia, naprawdę pomogłaś mi bardzo...... bez Ciebie to nawet nie wiedziałbym jak sie zabrać za robienie obwódki z bukszpanu ..tam gdzie miała ona być jak zwykle comi wyrosło......, bo jakimś cudem coś tam posadziłam...... to byłą ciężka praca.. w dodatku przy trawniku co ledwo wschodzi i trzeba było z wielkim szacunkeim i do niego...... Istne akrobacje.....

asc napisał(a)

strzelam i mam nadzieję celnie przekwitła tawułka Ajakiegośtam ... liatra ... i tu mam dylemat floksy czy płomyk ? ... jak strzeliłam choc jedno tzn, że neuron coś tam działa ...


260 !!! bukszpanów ... a ja szaleje bo 6 kupiłam ... ale bal ))))

ale się kunia uszukałam ... a tu ... masz ... malutki konik polny ... żeby była jasność ... z siebie siem śmieję

Konstacncjo, jesteś jak balsam dla duszy, nikt tak nie potrafi poprawić humoru jak ty.... strzeliłąś zupełnie jak ja...tawułka jakiegoś tam... (sama ich nie odrózniam) trafiony, liatra trafiony, floks i płomyk trafiony...bo z tego co sieoreintuje to płomyk i floks to jedno i to samo... jak nasze neuronu szwankują...to niech fachowcy nas pouczą..... Jak widisz nasza wiedza ogrodnicza jest już na tym samym poziomie neuronów.....
Ja dopiero weszłam do domu... walczyłam z sadzeniem roślin wodnych.... wodą już nie ociekam, ale w moich kaloszkach wpadłam z ruchomym głazem na głębinę... i tak już walczyłam do końca... z chlupiącymi butami... ociekajacymi gaciami..i jednym rękawem sweterka..... Jak pech to pech...

no popatrz to dlatego ten floks jak płomyk wyglądał ...

Ania machnij szybciutko naleweczki bo jak u Ciebie tak wiało jak u mnie (no moje tereny z wiania dość znane niemniej jednak ) to w takim ociekającym ubranku siem nam rozchorujesz a tego nie chcemy ... dlatego naleweczka i ciepłe skarpety ...

buziak ... Ania jak ja się doczekać tego ogrodu nie mogę ... też nie próżnowałam zrobiliśmy rabatę ... wróć ... wytyczyliśmy rabatę pod kamienicą ... wysypaliśmy korą tę pod płotem ... pomalowaliśmy podstopnie werandy na biało - ku zgorszeniu mamy bo jak na biało ??? jak okna mam mahoniowe ??? - do tej pory się zastanawiam nad domniemaną zależnością i nic ... pustka ... nie pojmuje ... ja patrzę widzę wymarzoną elewację ... barierki ... czerwone drzwi i pasuje ... trochę wyobraźni )))

Iza, ja już swojej wyobraźni się boję......

To strasznie pracowity dzien miałyście. Miło że Danusia Ci pomogła . Bardzo to dobrze o niej świadczy, a Tobie ta pomoc bardzo się przydała. Tylko z tym oczkiem nie wiem po co jeszcze tam wchodziłas? Przeciez rośliny już posadziłaś.

Bogdzia napisał(a)

To strasznie pracowity dzien miałyście. Miło że Danusia Ci pomogła . Bardzo to dobrze o niej świadczy, a Tobie ta pomoc bardzo się przydała. Tylko z tym oczkiem nie wiem po co jeszcze tam wchodziłas? Przeciez rośliny już posadziłaś.

W tym sęk, że one stały w sklepowych doniczkach... i pora je posadzić, bo już niektóre doniczki porozwalały korzenie.. Lilie tylko posadziłąm...
A teraz zwiewam d o kąpania i do spania.. ledwo zipię ... za to juz jestem sucha....
A d owody nie wchodizłm=am tylko spadłam z kamienia, bo był wrzucony byle jak.. i siezachwaił, a ja z nim i na głebokie... jak kamień w wodę.....