haha...trzy razy czytałam ze zrozumieniem ale jeszcze czaję

Ja mam już załatwione, że Żon wraca przez Pomorze z tymi donicami haha

To już po nicieniach, ja też czytałam, że zaraz po zakupie należy użyć, a czemu się ich Madżenka bojasz? Przecież ty nie opuchlak jesteś

To już po nicieniach, ja też czytałam, że zaraz po zakupie należy użyć, a czemu się ich Madżenka bojasz? Przecież ty nie opuchlak jesteś[/quote

Marzenka raczej jak nicień a nie opuchlak

Marzenko, to ja nie wiem czy te twoje nicienie jeszcze żyją Ten preparat musi byc specjalnie przechowywany (w lodówce) inaczej nicienie umierają. One bez zywiciela wymierają po kilku tygodniach. Te nicienie są wąsko wyspecjalizowane, a to oznacza, że potrzebuja opuchlaka i niczym innym sie nie zadowolą. To nie są potwory z horroru


O widzę,że z Gierczusią to samo pisałyśmy

Marzenka ty cud , miód , malina , dziewczyno. ale mi strzeliłaś sesje .

żałuję tylko że tak daleko do was , bo już byście się mnie nie pozbyły tak łatwo .
jak czytałam nie raz że ta grupa dolnośląska taka silnie zżyta i zajefajna to jakoś to traktowałam z przymrużeniem oka ....ale to prawda . polska jedna a tak inni ludzie .
własnie opowiadam małżowi jak widać inną mentalność . spokojni , zorganizowani , uśmiechnięci , bez nerwów .nie liczą czasu i pracy włożonej , aby ugościć znajomych . i to że wszystkie tak solidarnie pomogłyście Ewce w kateringu........ i milion innych szczegółów .
pokochałam was miłością dozgonną ...

no ale musi beze mnie?? ja tez kcem imprezowac....i kcem spac