no coś Ty??
Czesc rosnie z nasionek a pomidorki, ogórki i kalarepkę to sadzonki gotowe kupuję na ryneczku...sadzę, podlewam i rośnie.. nie ma innego wyjścia
Magdziu - świetny warzywniczek! Uwielbiam takie smakołyki... A ja brokuła jakoś uratowałam i nawet dużo miałam różyczek. Pychotka. Muszę jakieś maliny skombinować i jeszcze poziomki. Truskawek nie sadzę na razie, bo teściowa ma ich mnóstwo i zawsze obdarowuje. A groszek jaki masz?
Brokuła nie udało się uratować ale kapustę juz tak
Poziomki rosną w doniczce...ale jak beda skrzynie to przesadze...a groszek zielony kupuję taki jaki jest w sklepie nawet nie pamietam odmiany...i co roku wysiewam i rosnie jak szalony...
O tak tak truskaweczki sobie posadzę, sałatę, rzodkiwekę, szczypiorek i pietruszkę!!
Jakby mi ktoś dwa lata temu powiedział, ze założe warzywniak to bym się puknęła w głowę