Ciekawe dlaczego w pracy mi taką piersiówkę sprezentowali????
Anula ja się już mentalnie przygotowuje na koniec sezonu. Maciek i Ania mnie odpowiednio ustawili. Od wczoraj wchodzę w domu po schodach bez ortezy Ćwiczę bo tak jak bym się musiała na nowo uczyć chodzić....
Kasiu moze jak pozegnanie zimy z wainkowaniem zrobimy to dołączysz?
od takiej mieszanki umarłabym na zawał Ja pijam mleko z kawą a nie odwrotnie
Widzisz jak się odwdzięczyła dziewczyna za codzienne rozpalanie w kominku aby nie zmarzła
Obejrzałam Twoją fotorelację....i pozazdrościłam Wam wyjazdu i spotkania
Pozdrawiam.
Ula my się już zbroimy na Twoje okolice Trudno się będzie wymigać !
Marzenko....dzięki za wszystko
melduję, że nadal nie odczuwam zakwasów, tylko siniak coraz brzydszy
dostałam już nową ofertę wiosenną, ale ciekawe rośliny
jak twoja noga?
Irenko musisz jak najszybciej powtórzyć. Zabieraj córę i wnuki i w góry!
Heloł, a jak tam dzisiaj nasz zajączek?
Solidaryzuję się z Tobą, orteza na lewe kolano i orteza na prawy staw skokowy. Ale następnej okazji na spotkanie z Wami nie zmarnuję Mam nadzieję, że chociaż na zakończenie sezonu załapię się
Pozdrawiam serdecznie
No to się szybciutko lecz. A gdzie najlepiej sezon u Was zakończyć?
Madżenka, jesteś niemożliwa!!!! dopiero wróciliście
ale widać było cuuuudniej niż foty to oddają, albo liczysz na to, że pośmigasz tym razem ! wulkan Jesteś
i dobrze!
Ela - indywidualnie odpowiadam
Incrediball zakupiona w ilości 5 szt dopiero późną wiosną 2012. Zatem była słabiutka, malutka i się pokładała. Na dodatek mróz majowy jej liście przymroził. Zbigniew z Borów kazał wiosną wszystkie rachityczne gałązki ciachną i mocno nawozić
Wg mnie będzie piękna tylko muszę się wykazać cierpliwością. Zawsze można ja w pierwszych sezonach podwiązać.
Może jednak Nowosądeckie?
Z wiankowaniem możę być, ale coś mi mój góralski garbaty nos mówi, ze w tym roku to w marcu nie pojeździmy. Chyba musowo końcówka lutego ...
Moi drodzy forumowicze,
Wychodzę trochę przed szereg i szefową ale niedługo kończy się zimowy sezon spotkań ogrodowiska i czas pomysleć o nowym spotkaniu
Na przekór pogodzie, warunkom atmosferycznym i w celu uwiecznienia cudnej pory roku dla każdego ogrodnika czyli zimy, proponujemy spotkanie na nartach, deskach, sankach i wszelkim innym sprzęcie który ślizga sie po sniegu
Miejsce spotkania: ..................................................................
Propozycja terminu spotkania ...................... lutego/marca 2013
Zapraszam do dyskusji nt spotkania oraz zapisywanie sie na zjazd abyśmy mogli zabukować noclegi
Czekamy na propozcyje spotkania. Ja sobie kolanko zoperuję po sezonie a na koniec lutego to ortezę narciarską kupię aby śmigać
Moi drodzy forumowicze,
Wychodzę trochę przed szereg i szefową ale niedługo kończy się zimowy sezon spotkań ogrodowiska i czas pomysleć o nowym spotkaniu
Na przekór pogodzie, warunkom atmosferycznym i w celu uwiecznienia cudnej pory roku dla każdego ogrodnika czyli zimy, proponujemy spotkanie na nartach, deskach, sankach i wszelkim innym sprzęcie który ślizga sie po sniegu
Miejsce spotkania: ..................................................................
Propozycja terminu spotkania ...................... lutego/marca 2013
Zapraszam do dyskusji nt spotkania oraz zapisywanie sie na zjazd abyśmy mogli zabukować noclegi
Czekamy na propozcyje spotkania. Ja sobie kolanko zoperuję po sezonie a na koniec lutego to ortezę narciarską kupię aby śmigać
Drób w ogrodzie. Pierwsza część opowieści należała do Pszczółki, ale za późno zorientowaliśmy się, że to trzeba utrwalić. Ja mam tylko końcówkę, a później Alina przejęła "mikrofon" i też ciekawie gadała
Pod koniec słychać, że nic nie słychać i to oddaje klimat naszego spotkania najlepiej. Dominik rzeczywiście może dostać tytuł bohatera, że to przetrzymał