ren133 - Reniu mnie też było baaardzo miło, fajnie, że udało ci się do mnie wpaść.
Nie będę zaśmiecała twojego wątku, więc u mnie wstawiam fotki roślin o które pytałaś.
Na początek cisy:
ten duży, cięty w stożek to zwykły najzwyklejszy cis BACCATA
a ten obok świerka (ma żółte przyrosty - zdjęcie z wiosny) to cis ELEGANTISSIMA
Teraz hosta rosnąca pod wierzbą to odmiana FORTUNEI HYACINTHINA (zdjęcie nie oddaje prawdziwej, głębokiej zieleni tej hosty)
I na koniec trawka...nie mogłam znaleźć jej nazwy (na zdjęciach w necie kwitnie, u mnie nigdy nie zakwitła). Ale w końcu udało się... ta trawka to nic innego tylko OWIES WIECZNIE ZIELONY.
Ja Cię wesprę Bo wreszcie trafiła się taka sama wariatka jak my
Mały włos , a rzuciłabym dzisiaj piwnicę i zaczęła drugie oczko kopać.....ale odsunięte w czasie do wiosny, bo jednak trzeba gdzieś plony przechować przez zimę .....no i bulwy dalii też
Chylę czoła przed wykonaną pracą a tak na przyszłość gdyby Ci do głowy przyszło dalsze wykopy prowadzić to zabezpieczaj ściany deskami i zapieraj bo jak się ziemia zarwie i osunie to cała z tego nie wyjdziesz kto wtedy Krasnalki odchowa?Mówię Ci jako żona budowlańca
Super zdjęcie rozchodnik coraz bardziej mi sie podoba musze o nim poczytać. Moje hortki zaczynaja sie delikatnie pokładać od ciężaru kiwatów, na przyszły rok musze dla nich coś wymyśleć najchętniej zimozielonego... Bo takich roślin mam niewiele... Póki co mam teraz inna realizacje
Piękna Dzidka i fajne imię My mamy kota, ale od początku dzieci go mordują, więc musiał przywyknąć do wszelakich czułości. Mam nadzieję też, że będzie pilnował ogrody przed nieproszonymi goścmi takimi, jak nornice właśnie.
A tak a propo jeszcze, to chłop pewnego dnia mi się drze: Asiaaaa!!!! Chodź szybko!!!
Więc ja lecę jak na złamanie. Myślę, że coś się zawalilo, ktoś coś zasiurał zepsuł, świat się wali. Wchodzę do sypialni, a mój chłop z przerażeniem patrzy za okno. Podchodzę, patrzę, a tam na naszym kompostowniku siedzą 4 kocięta i wszystkie się gapią nam w okno (na fotce już ich mniej, bo co jakiś czas odchodził jeden i w końcu zniknęły nie zauważone na szczęście przez nasze miłośniczki kotów.
jak pisałam mąż zawsze marzył o żywopłocie z grabu - z reguły jestem oporna w spełnianiu jego zachcianek ale tym razem uległam - chciałabym by żywopłot ciągnął się wzdłuż domu, zaraz za tujami, z tego miejsca muszę wysadzić dwa buki golden kolumnowe (boję się, że na tle grabu znikną całkowicie), a na tle żywopłotu chcę posadzić jakieś drzewa szczepione o okrągłej koronie, na dole wykończone małymi rabatami z kamyczkami, a w nich konwaliki i hakone
aaaa zmieszczą się tylko trzy drzewa, bo dalej zaczyna się plac zabaw dzieci - domek i piaskownica
jestem ciekawa co Danusia stworzy, jakie rewolucje będą mnie czekały, tak chyba czują się dzieci czekając na prezent pod choinką niesamowite czucie, już zapomniałam jak to jest.....
sluchajnie wkurza mnie swany...i pomyslalam ze wywale i posadzę 2 stozki przy schodach tarasowych. czy beda pasowaly jeśli ani na skarpach ani na różance nie ma ani jednego iglaka?
rozchodnikow już nie ma. wokół palisad tarasu lawenda a przy dolnych palisadach kocimietka, za nią dzisiaj dosadziłam 7 mini rozplenic