W moim ogrodzie świecznica rośnie w ciężkiej ziemi, nie muszę jej podlewać bo zawsze ma wilgoć; może dlatego dobrze rośnie i świetnie rozmnaża się

. Problem mam z kwiatami na których mi zresztą najbardziej zależy. Na wiosnę roślina wypuszcza wysokie łodygi zakończone coś jakby kłosem. I wtedy zaczyna się problem bo zaczyna mi zamierać, brązowieć (może choroba grzybowa?). W tym roku pierwszy raz nie miałam z tym kłopotu na jednej roślinie, ale na drugiej (rośnie w jaśniejszym miejscu, i ziemia jest bardziej przepuszczalna) problem się pojawił a warunki miała lepsze niż ta pierwsza.
Generalnie nie jestem zachwycona tą rośliną. Dużo zieleni, mało kwiecia. Jest bo jest. Ciekawsza wg mnie jest odmiana z bordowymi liśćmi ale u mnie nie pasowałaby - byłoby za dużo koloru w ogrodzie.
Gleby specjalnie nie przygotowywałam ale to z oczywistych względów. Z opisów wynika, że taka gleba jaka jest u mnie, pasuje jej.