Drugiego dnia wyjechaliśmy zwiedzać ogrody do Muszyny i na Jaworzynę.
Część osób zdobyła górę pieszo w jedną i drugą stronę.Ja nie dałam rady. Z drugą częścią osób wjechaliśmy na górę wagonikami i tam miło spędziliśmy czas:
Ja byłam kilka dni temu w tym ogrodzie. Rośliny się rozrosły, niestety deszcz i burza nie pozwoliły mi pobyć tam zbyt długo. Czasami miałam wrażenie, ze rabaty pozbawione są opieki, przerastały zielskiem, mata położona między roślinami wystawała odkryta, czasami rośliny wolały o wodę, hosty przypaliło na słońcu, ale same nasadzenia i architektura dość ciekawa: