Ja czegoś innego się spodziewałam po tym wstępie myslałam, że to będzie taki sielski ogródek, ale kopara mi opadła, oj opadła! Wszystko pięknie spięte powtarzającymi się elementami, mistrzowskie cięcie kulek i stożków, dużo różu, co lubię
Łukasz, nie padnij ze śmiechu, ale co to za fioletowe kulki na patyku, obok floksów? Czy to jakieś czosnkowate? Gdzieś je już widziałam, ale nie mogę sobie przypomnieć, co to. Boskie są!
Nie ruszaj, jej, najwyżej posadź przy niej niedaleko inną co da trochę jej cienia.Moją trochę te dwie częściowo osłaniają. a potem to już same słońce
Przycinam wszystkie róże i tą też nisko, na wiosnę, jak tylko zaczynają być widoczne małe pączki.Tz,że żyją ruszają
Dzisiaj mija pierwsza rocznica śmierci mojego Dziadka. Odwiedziłam go, a przy okazji odwiedziłam Babcię. Czar jej ogrodu warzywnego jednak nadal mnie urzeka, ta prostota, nieoczywista- oczywistość i to zwykłe: "Nie wiem, ja tam nie znam się na pryskaniu"... Wszystko w zgodzie z naturą, tradycja z dziada, pradziada. Jak zwykle wyjechałam obładowana: ziemniakami (bo M. je kocha, szparagową, bo u mnie nie obrodziła, śliwkami - jakie boskie, chyba jakaś Renkloda, ale oczywiście nikt nie wie, bo taka stara i kwiatami, bo ja nie umiem się dochować). Słodki zapach floksów roznosi się po domu...
A ja tak wszystko komplikuję... Prosty bukiet przypomniał mi, że tak niewiele trzeba do szczęścia...
a ja nie mam nawet kiedy z aparatem pobiegac po ogrodzie. Tyle sie nadzialo ostatnio. Widze jakies nowosci, ktore sie pchaja w obiektyw ale obiektyw schowany. Wczoraj wieczorem go dopadlam ale swiatlo juz bylo za gora i rzeka
efekty takie
Dereń Kelseyi, karłowa kulista odmiana. Mam zamiar posadzić sobie kilka takich kulek w szpalerze, może przed Limkami, bo nie trzeba go przycinać, tylko wiosną ewentualnie skrócić pędy. Ja teraz ciachnęłam mu byle jak boki, bo mi właził na thuję, za blisko posadziłam. Moim zdaniem sa bardzo eleganckie
I Ivory Halo, niski i zwarty, w porównaniu do Elegantissimy, z którą, ze względu na silny wzrost, musiałam się pożegnać.
Oba sadzilam dwa lata temu wczesną jesienią, były dość marne. Ivory prawie zdechł, bo zapomniałam go podlać przez kilka dni... ups...
Jabłuszka rajskie powiadasz, no to inna inszość a co to za jeżówkowe kurdupelki na bylinowej? Świetne są! One będą takie małe? Bo to wielka zaleta by była.
Brzozy sadziłam w 2012.jest ich tam 5 lub 6. W 2013 wyglądało to tak
W marcu 2014 tak
w styczniu tego roku
Dereni było tam chyba 7, w tym Flaviramera (oliwkowozielone gałązki zimą). Aurea-żółte liście, Elegantissima (białozielone liście), Sibirica (najbardziej czerwone gałęzie zimą)
Dwa derenie już wysadziłam, bo się zagęściło. Do wnętrza rabaty już nie wchodzę.
No dobra a co z rewolucją? Najgorsze za mną...
To był stan 0
Parawan został przesunięty do tyłu(będzie kolejny parawan tam gdzie ta niska słoma) tak by można było jeszcze cos posadzić.
To od drugiej strony
Nowa rabatka różana renesansowa:
5szt. róż Artemis, 1szt. róża Naomi Renaissance, 1szt. róża Julia Renaissance
miskant Gracillimus, rozplenica z czarnymi kućkami, rozplenice z białymi kućkami (niezimujące), pod płotkiem trawka Ice Dance, werbena patagońska od Gosi, na brzegi cyprysik groszkowy i 2 hosty(żeby pies nie załatwił mi róży brzegowej).
W planach wiosennych: 3 kulki bukszpanowe i kulka na pniu (moim marzeniem byłaby cisowa na pniu)
Taką ziemię mam naprodukowaną w taczce żeby coś urosło: 'gliniasty kompost', piasek, ziemia dla róż, dolomit. A w dołku paskudna twarda glina- już dalej nie da się nawet kopać.
Ceglasty jest nadal, cegły właśnie odchwaszczałam. Jeszcze trochę są zaglinione, czekam na ciepło. Próbuję coś odnowić, bo w tym roku zdrowie mi dopisuje.
A Artemis dlatego że gdybym dała rzadziej weszłyby 4 szt. a to mi nie pasuje 3szt. za mało- 4szt. nie pasuje- a tak weszło 5szt najwyżej jak będą szalały to 2szt. wyciągnę i przesadzę
Dziś pokazał się pierwszy kwiat budleipszczółki urzędują
Dziękuję za pochwałę kształt tak sam wyszedł, a tak w ogóle to lubię zakrętasy
i zawsze zanim coś posadzę to muszę mieć docelową wizję kształtu rabaty. Dlatego u mnie tak wolno idzie bo potem to co przygotuję trzeba obsadzić- potrzeba roślin a przede wszystkim ogrom ziemi i ta ziemia właśnie mnie trzymała przez ostanie 2 lata. W tym roku wykorzystałam jedną część kompostownika,a od wiosny nastawiony mam nowy.
Pelargoniami mogę się wiosną dzielić gdybyś chciała muszę tylko wiedzieć ile zostawić roślin na zimę w zależności od zamówienia
Zakwitło osteo- szału nie ma.
Na stronie 2 wątku, chyba w 7 poście jest moment zakładania tej rabaty. Namiętnie próbuję tam wsadzić drzewo, ale w planowanym miejscu padły mi już dwa egzemplarze. W kolejce czeka grab fastigiata. Trawa po drugiej stronie płotu bardzo kiepsko rośnie. Planuję zastąpić ten trawnik rabatą. W tej chwili kończą nam tam montować ogrodzenie i przesuwną bramę. Musiałam wykopać rosnące wzdłuż granicy cisy.
Tam rosną 3 hortensje Limelight, 4 miskanty Variengatus, rozplenice, dwa gatunki imperaty, 2 róże okrywowe białe, 2 okrywowe kremowe (białożółte, żurawki 4 berberysy Bagatelle, a zimową porą widać tam tuje Golden Tuffet , Aurea nana i świerk Glauca Globosa. Wiosną są krokusy, białe narcyzy i fioletowe tulipany.
Trochę się to rozrosło, zrobił sie lekki bałagan i trzeba będzie usunąć zadarniacze (floks szydlasty, tatarak wachlarzowaty).